Swiernalis to 27-letni elegant nihilista. Jego życie to gotowy scenariusz smutnego dramatu, którego fragmenty można poznać wsłuchując się w teksty, jak i opowieści snute niskim głosem podczas koncertów.
Drugi singiel z albumu "Drauma" zatytułowany "Dzikie palmy" opowiada historię niezwykłej i toksycznej fascynacji dwojga ludzi.
Tworzy zupełnie sam – zarówno muzykę, jak i przejmujące teksty, które opisują różne etapy jego życia - kłótnie z kobietami, nocne przygody, stanowiące tło dla barwnego opisu społeczeństwa. Od czasów szkolnych nie przepada za pracą w grupie, dlatego gra na gitarze, basie, klawiszach i śpiewa, choć w domu ma także trąbkę i dwa akordeony. Muzycznie można by przypisać Swiernalisa do kilku gatunków, ponieważ wymyka on się wszelkim kategoryzacjom. Stworzone przez niego aranżacje, zawierające ogromne pokłady nostalgii, uległy transformacji w ciemnym studiu nagraniowym, ukrytym w pewnej z łódzkich piwnic za pomocą Pawła Cieślaka.