Rzeczy starszej pani wprost wychodzą z mieszkania. Ale nie każdy chce żyć na śmietniku

Nie ma w mieszkaniu wody, używa deszczówki , nie wiem czy jej nie spożywa – pisze o starszej pani z bloku przy ulicy Paderewskiego jeden z mieszkańców. – Wszystkie media ma odcięte. Wspólnota walczy z nią od dwóch lat bezskutecznie. Kobieta mieszka na workach ze śmieciami.

Mowa o jednym z mieszkań w budynku przy ulicy Paderewskiego 20.

Mieszka w nim starsza kobieta, którą nikt się nie zajmuje - pisze mieszkaniec feralnego bloku - Jest chora na zbieractwo, zbiera różne rzeczy, które z jej mieszkania wychodzą aż na klatkę schodową. Ponadto kobieta ma odciętą wodę w mieszkaniu więc się nie myje i boję się o to, gdzie załatwia swoje potrzeby fizjologiczne, bo smród z jej mieszkania jest nie do opisania. Na piętro trzeba wchodzić na bezdechu, bo inaczej można paść trupem, szczególnie w okresie letnim, gdy na dworze jest ciepło.

Zdaniem Czytelnika, w zaniedbanym mieszkaniu kobiety zagnieździło się robactwo, które stopniowo zaczyna przełazić do innych mieszkań.

Grozi to epidemii całego bloku – ostrzega nasz Czytelnik. - Sprawa była zgłaszana parę razy do Wspólnoty Mieszkaniowej " LARES ", ale ta rozkłada ręce i nic od paru lat z tą sprawą nie robi. Bardzo proszę o pomoc redakcję. Może w tej sprawie da się coś zrobić zanim stanie się jakieś nieszczęście. Z anegdotek: starsza pani gdy ktoś wejdzie jej w drogę nasyła na sąsiadów dzielnicowego pod pretekstem nękania jej osoby - kończy bezradny Czytelnik.

Wielokrotnie już po publikacji na naszym portalu sprawy znajdowały pozytywne rozwiązania, miejmy nadzieję, że tak będzie i tym razem.

Czekamy na informacje od zarządcy budynku i sanepidu.