W swoją rozgrywkę angażują publiczność. Fizyczna bliskość sprzyja nawiązaniu tej ścisłej relacji ale widzowie wciągani są także w inny sposób. Częstowani wodą , indagowani, „zaczepiani” jakby bohaterowie szukali rozjemców bo sami nie są w stanie poradzić sobie z emocjami. Te zaś są niejednokrotnie prawdziwą laską dynamitu. Zmierzwione włosy Ofelii i rozhuśtane emocje Hamleta zdają się prowadzić ich na skraj dramatu. Anna Rakowska i Piotr Misztela zamieniają się w prawdziwie zdruzgotanych emocjami.
iswinoujscie.pl • Czwartek [25.08.2016, 12:59:17] • Świnoujście
fot. iswinoujscie.pl
Ten spektakl przywieźli na świnoujską Famę wychowankowie Szkoły teatralnej im. Ludwika Solskiego. Zainspirowani przez swojego profesora Mirosława Kocura spróbowali zrekonstruować pracę aktorów na dworze królowej Elżbiety. Ten swoisty eksperyment teatralny nie przesłonił im jednak aktorskiego zaangażowania w kreowane postaci. Przed widzami stali się Hamletem i Ofelią albo – prościej-mężczyzną i kobietą, parą targaną gorącymi namiętnościami, które próbują jednak sprowadzić do niebezpiecznej, męsko-damskiej gry.
fot. iswinoujscie.pl
Z drugiej strony dają przykład jak te właśnie emocje czynią z ich uczucia historię prawdziwą, pozbawioną wyrachowania. A widzowie byli zbyt blisko by nie przeżyć tego jakby zdarzyło się komuś bliskiemu. Zaiste, prawdziwy teatr!