Sygnał o podłożeniu bomby dostała świnoujska policja. Funkcjonariusze powiadomili straż i pogotowie. Służby były na miejscu do czasu aż funkcjonariusze nie sprawdzili szkoły. Po półgodzinnych poszukiwaniach potwierdziło się, że alarm był fałszywy. Wszyscy wrócili na lekcje.
fot. Sławomir Ryfczyński
fot. Artur Kubasik
fot. Artur Kubasik
Ktoś sobie wybrał bezsensowną porę - mówią uczniowie. - Staliśmy przed szkołą w deszczu.
Policja poszukuje osoby, która dzwoniła z wiadomością o podłożeniu bomby. Za tego typu "żart" grozi wysoka kara grzywny.