„Jantar znaczy bursztyn”
Wybrałam taki pseudonim, bo wydawał mi się bardzo polski i związany z wybrzeżem, które ogromnie lubię… Zdradziła w jednym z wywiadów prasowych Anna Jantar, goszcząca po raz pierwszy w Świnoujściu 47 lat temu.
Sięgając pamięcią wstecz do roku 1969 i do Festiwalu Artystycznego Młodzieży Akademickiej, warto przypomnieć, że w konkursowe szranki stanęła wtedy niepozorna 19 – latka z Poznania – Anna Maria Szmeterling. Zdobyła wówczas wyróżnienie za interpretację piosenki „Łąka bez kwiatów” i rozpoczęła długi marsz ku prawdziwej karierze estradowej, który przypieczętowała 4 lata później, wykonując swój „Najtrudniejszy pierwszy krok”.
I na tym nie koniec festiwalowych zmagań Bursztynowej Dziewczyny, a co za tym idzie – jej „koneksji” z wielkimi imprezami organizowanymi w innych nadmorskich miastach – Kołobrzegu i Sopocie.
„Nie żałujcie serca, dziewczyny!”
W 1974 r. na Festiwalu Piosenki Żołnierskiej Anna Jantar zdobyła sympatię publiczności za niezwykle przebojowy utwór „Nie żałujcie serca, dziewczyny” nagrodzony przez Polskie Nagrania. Podbiła też serca fotoreporterów – to właśnie jej przyznali zaszczytny tytuł „Miss Obiektywu”, uwieczniając ten fakt na licznych fotografiach. Młodej i pociągającej wokalistce towarzyszą na nich tęskne i pełne pożądliwości męskie spojrzenia…
Swój przebój przypomniała w Kołobrzegu jeszcze dwukrotnie – w 1976 r. w koncercie z okazji 10 – lecia tej imprezy i w 3 lata później, spotykając się z ogromną owacją zebranych w amfiteatrze wielbicieli lekkiej, zabarwionej niewinnymi treściami wojskowymi, muzyki.
„Tyle słońca w całym mieście”
2 lata po efektownym solowym debiucie wokalistka reprezentuje nasz kraj na Międzynarodowym Festiwalu Piosenki Sopot’75. Z pozoru wszystko wydaje się być pod kontrolą – artystka zdobywa 2. nagrodę za interpretację piosenki „Staruszek świat”, nagrodę publiczności, a czytelnicy „Głosu Wybrzeża” wybierają „Tyle słońca w całym mieście” na przebój imprezy. Za kulisami Anna Jantar przeżywa jednak trudne chwile – osłabiona trudami zagrożonej ciąży znajduje się pod stałą opieką lekarską, a po zakończeniu zmagań konkursowych trafia do szpitala. Na szczęście i tutaj wszystko kończy się happy endem – w marcu 1976 r. na świat przychodzi jej córka – Natalia.
Już kilka miesięcy później, w czasie XVI MFP w Sopocie, piosenkarka odbiera Złotą Płytę za swój pierwszy solowy album zatytułowany właśnie „Tyle słońca w całym mieście”. Gwiazda nie tylko świetnie śpiewa, ale i prezentuje się niezwykle efektownie w drogiej, ręcznie malowanej, skórzanej sukni, którą wykonały na zamówienie krawcowe z Łodzi. Miała ona tylko jeden feler – barwiła na zielono. Łatwo więc sobie wyobrazić, jak wyglądała piosenkarka po jej zdjęciu!
Nietrudno zatem uśmiechnąć się, słuchając kolejny raz beztroskiego głosu Anny Jantar, który – podobnie jak „złoto Bałtyku” – przywołuje tylko dobre skojarzenia.
Zapraszam również na moją stronę internetową poświęconą tej piosenkarce oraz
na fan page, który prowadzę na portalu FaceBook
http://bursztynowa-dziewczyna.pl/news.php
https://www.facebook.com/anna.jantarfani