Pątniczka ze Świnoujścia miała okazję powiedzieć dziennikarzowi jak to jest gdy przez trzy tygodnie idzie się po kilkadziesiąt kilometrów dziennie. Wiadomo jednak, że osiągnięcie celu wynagradza trudy wędrówki. Pielgrzymi nie narzekają już więc na odciski i skurcze. Wraz z tysiącami innych, którzy dotarli w tych dniach na Jasną Górę z całego kraju cieszą się doświadczeniem radości wielkiego spotkania.
Jak podkreślali reporterzy TV, pątnicy, którzy w tym roku poszli do Częstochowy zastali klasztor pełen pamiątek i atmosfery niedawnego spotkania z papieżem Franciszkiem, który gościł tu podczas światowych dni młodzieży. Mamy nadzieję, że po powrocie do Świnoujścia uczestnicy tegorocznej pielgrzymki podzielą się z mieszkańcami swoimi doznaniami i wspomnieniami.