iswinoujscie.pl • Sobota [18.06.2016, 14:40:26] • Świnoujście

Turysta - rowerzysta o swojej samotnej wyprawie

Turysta - rowerzysta o swojej samotnej wyprawie

fot. Czytelnik

Niedawno pisaliśmy o rowerowej podróży przez Polskę; spotkało się to z dużym zainteresowaniem Czytelników. Dlatego nasza redakcja postanowiła przybliżyć sylwetkę oraz dokładną trasę samotnego rowerzysty. Pan Krzysztof Zembrzuski opisał swój szlak.

W dniach 26.05 – 14.06.2016.r. samotnie pokonywałem trasę rowerem, która wiodła od Świnoujścia, poprzez całe nasze wybrzeże, Żuławy , północną Warmię i Pojezierze, całą wschodnią część  kraju:  od Pojezierza Suwalskiego po Bieszczady, do Ustrzyk Górnych,  następnie po łamanej przekątnej Polski. Dokładnie jechałem:  ze Świnoujścia i  odpoczywałem w Kołobrzegu, Ustce, Gdańsku, Lelkowie , Baniach Mazurskich, Augustowie, Michałowie, Mielniku, Woli Uhruskiej, Lubyczy Królewskiej, Wojtkowie, Stuposianach, Sanoku, Kielcach, Łodzi, Kaliszu/Ostrowie Wielkopolskim, Poznaniu, Gorzowie Wielkopolskim, Szczecinie i  powróciłem do domu do Świnoujścia. Wszędzie zostałem przyjęty życzliwie i gościnnie. Dzięki uprzejmości osób, które danych dni mnie przyjmowały na noclegi mogłem się odświeżyć, dobrze wypocząć, przed jazdami w kolejnych dniach. Przejechałem trasę wynoszącą 2876 kilometrów. Część wschodniej trasy przejechałem szlakiem  Green Velo . W czasie jazdy  mogłem podziwiać tereny naszej ojczyzny. Wyprawa okazała się przeżyciem, które w kilku słowach jest bardzo trudno opisać. Po drodze spotykałem innych takich zapaleńców rowerowych - " wariatów " jak ja sam, którzy to pokonują dalekie odległości samemu lub w grupach.
       
Z wyprawy powróciłem zadowolony, pełen nowych doznać, doświadczeń. Trasę całą przebyłem bez żadnych niemiłych niespodzianek. Przez miejscową ludność niejednokrotnie byłem uprzedzany przed trudnościami jakie mogę spotkać na trasie: kręte drogi (serpentyny), bardzo długie podjazdy  (na których nie obyło się pchania roweru z wózkiem) oraz zjazdy które pokonywałem  na hamulcach. Był także odcinek  drogi w Bieszczadach  który pokonywałem po zmroku, a był to teren aktywności wilków.
    
Za Waszym pośrednictwem pragnę bardzo gorąco podziękować wszystkim tym, którzy przyjmowali mnie na noclegi oraz rodzinie, przyjaciołom i znajomym, którzy przez cały czas mojej jazdy trzymali za mnie kciuki, wspomagali mnie duchowo i wierzyli we mnie, że pokonam zamierzoną trasę.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/43310/