Oby pani, zachęcona dzisiejszym sukcesem, nie przyzwyczajała się do takiego parkowania.
fot. Czytelnik
Kolejny przykład plagi "parkujących inaczej" szerzącej się w szybkim tempie. Nasze miasto zaczyna przypominać teren łowów: mistrzowie parkowania prowokują, tropiciele uwieczniają ich na fotkach. Czwartkowy przypadek zaliczymy do kategorii "beztroska i bezmyślna". Czytelnik, który nadesłał do naszej redakcji to zdjęcie, dołączył również opis sytuacji: W dniu dzisiejszym o godz. 15:46 pani z włosami koloru blond zaparkowała na środku ul. Warszawskiej przed przejściem dla pieszych i poszła sobie najspokojniej do przedszkola.
Oby pani, zachęcona dzisiejszym sukcesem, nie przyzwyczajała się do takiego parkowania.