W planach było równe 3000 km, jednak nie do końca udało się je zrealizować. Ostatecznie nasz Czytelnik przejechał 2876,16 km. Ostatnie 200 km, z Sanoka do Kielc, przebył autobusem, z przyczyn techniczno - logistycznych. Związane to było z ryzykiem utraty planowanego miejsca noclegowego, do którego klucze należało odebrać do godziny 18:00. Długość i trudność odcinka Sanok - Kielce wykluczała terminowe przybycie na miejsce noclegu. Podróżnik, mając przyczepiony do roweru wózek, nie zdążyłby przejechać 200 km w krótkim czasie. Zrekompensował to sobie podziwiając malownicze pejzaże przez okna autobusu i przy okazji upewnił się, żę odcinek nie należał do łatwych.
- Dziękuję za wsparcie ( jakie by nie było ) i że mogłem godnie reprezentować Świnoujście na całej trasie- kończy swoją relację dzielny rowerzysta.