Na oddziale wewnętrznym świnoujskiego Szpitala Miejskiego jest już tak dużo schorowanych seniorów, że powinien powstać pododdział geriatryczny i opieki kardiologicznej.
- Brak hospicjum stacjonarnego w naszym mieście jest najbardziej widoczny właśnie na tym oddziale - przyznaje Dorota Konkolewska prezes Szpitala Miejskiego. - Przeważająca grupa pacjentów korzystających z tego oddziału winna być w placówce zajmującej się opieką długoterminową. Są to mieszkańcy miasta, którzy często nie wymagają leczenia szpitalnego a stałej opieki paliatywnej. Są to osoby cierpiące na postępujące, przewlekłe choroby o niekorzystnym rokowaniu. Taka struktura powoduje, iż inni pacjenci wymagający leczenia na oddziale wewnętrznym nie do końca czują się zadowoleni z opieki lekarskiej lub pielęgniarskiej. Wskazują na konieczność dłuższego oczekiwania na pomoc tych osób.
Prezes szpitala dodaje, że niestety pomoc osobom przewlekle chorym nie sprowadza się tylko do zabiegów leczniczych i pielęgnacyjnych.
- Pacjenci paliatywni czują się samotni, pragną rozmowy, zainteresowania i daleko idącej pomocy - zauważa Dorota Konkolewska. - Trud pracy na oddziale jest bardzo widoczny. Rotacja personelu jest tu największa.