iswinoujscie.pl • Poniedziałek [23.05.2016, 20:35:48] • Świnoujście

Czytelnik: Nie pomogły wyjaśnienia, że jestem ze Świnoujścia

Czytelnik: Nie pomogły wyjaśnienia, że jestem ze Świnoujścia

fot. Sławomir Ryfczyński

Porozumienie, co prawda ciche, było. Ale się skończyło. Niemcy znów żądają opłat za oddychanie ich powietrzem zaraz po tym jak przekroczymy granicę. My- jesteśmy bardziej wyrozumiali. W Świnoujściu opłata uzdrowiskowa pobierana jest dopiero po 24 godzinach pobytu.

Będąc na przejażdżce rowerem w Niemczech zatrzymałem się na chwilę na promenadzie w Bansin, żeby się napić - zaczyna swój list nasz Czytelnik. - Nie zdążyłem otworzyć butelki, a zjawił się kontroler i zażądał ode mnie opłaty klimatycznej. Nie pomogły wyjaśnienia, że jestem przecież ze Świnoujścia, straszył mnie policją i w rezultacie chcąc nie chcąc musiałem zapłacić 15 złotych, bo euro nie miałem przy sobie. Czy Niemcy uiszczają taką opłatę u nas?

- Tablice informujące o konieczności wnoszenia opłaty uzdrowiskowej, tzw. kurtaxe, pojawiają się po niemieckiej stronie co roku mówi rzecznik prezydenta Robert Karelus. - Niestety, nie jest możliwe zniesienie jej w stosunku do Polaków ani przez Burmistrza, ani Radę Gminy Heringsdorf. Jest to prawo nadrzędne, obowiązujące w tym zakresie, na terenie wszystkich niemieckich uzdrowisk. Wnoszą ją także niemieccy turyści niezameldowani w gminie uzdrowiskowej.

Dla odmiany w Polsce: turyści z Niemiec nie od razu po przekroczeniu granicy muszą wyciągać portfel.

-W polskim prawie obowiązują przepisy bardziej łagodne w tej kwestii, zawarte w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych, które nakazują pobieranie opłaty uzdrowiskowej po 24 - godzinnym pobycie w uzdrowisku – przypomina Robert Karelus. - Pan Prezydent rozmawiał nie raz na ten temat, zarówno z poprzednim Burmistrzem Heringsdorfu Klausem Kottwittenborgiem, jak i obecnym Larsem Petersenem. Przez kilka lat obowiązywało- mówiąc kolokwialnie - „ciche” porozumienie, na mocy którego mieszkańcy i goście Świnoujścia, udając się na jeden dzień do miejscowości po niemieckiej stronie wyspy Uznam, nie wnosili tej opłaty. Niestety, w wyniku doniesień medialnych - z przykrością musze powiedzieć przede wszystkim niektórych polskich mediów - znalazł się obywatel niemiecki, który tę sprawę nagłośnił; trafiła ona nawet na wokandę. Na ten temat rozmawiał Pan Prezydent z Ministrem Spraw Zagranicznych poprzedniego rządu Panem Grzegorzem Schetyną. W łagodniejszym traktowaniu mieszkańców Świnoujścia w tej kwestii poparcie wyraziła polska i niemiecka branża turystyczna oraz właściciele niemieckich sklepów, których najlepszymi klientami są Polacy.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/42812/