Barbara Michalska: Bardzo się śpieszyłam

Parkowanie auta w zatoczce przy przeprawie Bielików bywa kosztowne. Przekonał się o tym w piątek kierowca fiata punto, którego auto zabrała laweta. Nie tylko on stanął jednak w tym miejscu. Swojego prywatnego volkswagena postawiła tam również Barbara Michalska, zastępca prezydenta Świnoujścia.

- Dzwonili do mnie i pytali, gdzie jestem. Powiedziałam, że jestem na promie i zaraz będę – opowiada zastępca prezydenta Barbara Michalska. - Poprosiłam, by nie zabierali tego samochodu, bo zaraz go zabiorę, więc zostało.

W piątek około godziny 11.30 laweta zabrała nieprawidłowo zaparkowanego w zatoczce przy przeprawie Bielików fiata punto. Kiedy punto odjeżdżało na lawecie, strażnicy miejscy zainteresowali się zaparkowanym także w zatoczce volkswagenem. Było to prywatne auto… zastępcy prezydenta Barbary Michalskiej.

- Ja po prostu bardzo się spieszyłam - wyjaśniała nam zastępca prezydenta. - Spieszyłam na zarząd LGR-u i były zmienione w kolejności promy, bo była inna przystań… a ja już nie zdążyłam samochodu odstawić. Wiedziałam, że się muszę wrócić. I wolałam się nie spóźniać na zarząd, bo to są sprawy publiczne. Wiedziałam, że jest ryzyko, że ktoś mnie może skontrolować, ale trudno. Postawiłam sprawy służbowe ponad to, licząc się z konsekwencjami, że, no trudno, zablokowałam miejsce. Oczywiście mogłam wyjechać wcześniej. Jest to moja wina, bo wyjechałam za późno.

Prezydent zapewniła, że nie unika odpowiedzialności. Zapłaci 100- złotowy mandat i za odstąpienie od holowania samochodu (70 procent stawki holowania, która wynosi 600 złotych).

O szczegółowe informacje poprosiliśmy także komendanta straży miejskiej w Świnoujściu.

- Około południa patrol Straży Miejskiej w Świnoujściu podjął decyzję o holowaniu pojazdów z zatoczki przy ulicy Wybrzeże Wł. IV-go. Faktycznie stały dwa pojazdy marki Fiat i Volkswagen. Samochód marki Fiat został fizycznie odholowany i do godz.18.00 kierowca nie zgłosił się do straży miejskiej. Odnośnie drugiego samochodu po kontakcie telefonicznym z właścicielem ( była już wystawiona dyspozycja ) zgodnie z Art. 130a.2a Prawa o ruchu drogowym podjąłem decyzję o odstąpieniu od holowania. Patrol sporządził dokumentację fotograficzną i zostało włożone za wycieraczkę wezwanie. Właścicielka pojazdu zgłosiła się do komendy straży miejskiej o godz. 12.35 gdzie został nałożony na sprawcę wykroczenia mandat w wysokości 100 złotych oraz przyznany jeden punkt karny. Dodatkowo właścicielka auta za odstąpienie od holowania poniesie opłatę w wysokości 339.50 złotych – informuje Mirosław Karliński.