Pod punkt który prowadzi Pan Andrzej, podchodzą tylko największe i najodważniejsze dziki, lecz gdy tylko zostaną dostrzeżone, właściciel chwyta za dzwon i pokazuje, kto tu rządzi!
Jak się okazuje, odwagę Pana Andrzeja doceniają turyści, którzy zazwyczaj po udanej akcji z dzwonem, biją brawo, ponieważ mogą wreszcie bezpiecznie przejść na plaże, bez obaw, że natkną się na stwora z lasu!
Panu Andrzejowi gratulujemy odwagi i życzymy dużo zdrowia, aby jak najdłużej dbał o bezpieczeństwo przechodniów!