- Odkąd zatoczki parkingowe przekształcono w przystanki autobusowe, duża część kierowców która jeździ na pamięć, dalej zostawia tam swoje samochody. Kierowcy z Komunikacji Autobusowej irytują się, bo nie mogą swobodnie wyjechać... Może warto pomyśleć nad tym problemem? - pyta Czytelnik.
O odniesienie się do sprawy, poprosiliśmy rzecznika prezydenta miasta.
- Mimo widocznego znaku informującego o tym, że jest to zatoczka autobusowa, zdarza się, że kierowcy, z przyzwyczajenia, traktują ją nadal jako zatoczkę postojową. Jeżeli w najbliższych dniach kierowcy nadal nie będą zwracali uwagi na znak informujący o tym, że jest to zatoczka autobusowa, wydział inżyniera Miasta wspólnie ze Strażą Miejską rozważą wprowadzenie dodatkowego oznakowania. Przestrzeganie oznakowania jest obowiązkiem każdego kierowcy. Zgodnie z taryfikatorem, w przypadku zaparkowania pojazdu w zatoczce autobusowej, Straż Miejska lub Policja może ukarać kierowcę mandatem w wysokości 100 złotych oraz 1 punktem karnym - informuje Robert Karelus.