Czarne chmury zbierają się nad świnoujskimi dorożkarzami. Irytują kierowców, bo w parze z kolejkami turystycznymi skutecznie tamują ruch samochodów. Niepokoją jednak także nasze władze. Problem omawiano podczas sobotniego spotkania zastępcy prezydenta miasta Barbary Michalskiej z przedsiębiorcami z Polski i Niemiec.
- Czy dorożka lub kolejka turystyczna nie mogłyby od razu skręcać w dzielnicę nadmorską, a nie jechać wzdłuż ulicy Wojska Polskiego? -pytał na spotkaniu przedsiębiorca z Niemiec.
Zastępca prezydenta Barbara Michalska przyznała, że wszystko może się zmienić po przebudowie ulicy Wojska Polskiego.
- Tak się umówiliśmy z tymi przewoźnikami, że do czasu przebudowy ulicy Wojska Polskiego będą mogli jeszcze jeździć, ale idziemy w kierunku wygaszającym. Szczególnie jeżeli chodzi o dorożki - zapowiedziała zastępca prezydenta. - Podczas ostatniego spotkania z dorożkarzami rozmawialiśmy o tym. Albo będą to dorożki, albo nie będzie żadnych przewoźników tego typu.
Barbara Michalska przyznała, że miasto nie chciało dotąd przeprowadzać drastycznych zmian.
- Nie chcieliśmy tak od razu drastycznie ograniczać przyzwyczajeń przedsiębiorców – mówiła – ale po przebudowie na pewno zmienimy organizację ruchu i na pewno tych dorożek będzie mniej. To jest kwestia bezpieczeństwa, a także wizerunku miasta, ponieważ nie wszystkie dorożki spełniają nasze wymogi, jeżeli chodzi o kwestie wizerunkowe.