Gdy wybuchł pożar, w domu prawdopodobnie nikogo nie było. Strażacy po przybyciu na miejsce, weszli do domu jednorodzinnego i za pomocą dwóch prądów gaśniczych, rozpoczęli walkę z ogniem.
fot. iswinoujscie.pl
Tuż przed godziną 22.00, spokój sobotniego wieczoru przerwało zgłoszenie dotyczące płonącego domu w Karsiborze. Na miejsce wysłany został jako pierwszy, zastęp JRG-2 z Warszowa, lecz po przybyciu na miejsce, okazało się że będą potrzebne posiłki. Łącznie w blisko 5 godzinnej akcji, brało udział 7 zastępów!
Gdy wybuchł pożar, w domu prawdopodobnie nikogo nie było. Strażacy po przybyciu na miejsce, weszli do domu jednorodzinnego i za pomocą dwóch prądów gaśniczych, rozpoczęli walkę z ogniem.
fot. iswinoujscie.pl
O szczegóły dotyczące pożaru domu, poprosiliśmy dyżurnego PSP w Świnoujściu.
- W akcji brało udział 7 zastępów, w tym samochód z JRG-2 z Warszowa, wojskowa straż pożarna z Ognicy, samochód ze Świnoujścia z centrum, OSP Przytór, OSP Karsibór, oraz dwa samochody z posterunku Międzyzdroje. Pierwszy zastęp wyjechał o godzinie 21.41, natomiast ostatni wrócił o godzinie 02.35. Po ugaszeniu pożaru dwoma prądami gaśniczymi, strażacy przystąpili do oddymiania - informuje dyżurny PSP w Świnoujściu.
Podczas gdy strażacy z Międzyzdrojów gasili pożar w Karsiborze, dyżur nad Międzyzdrojami przejęli strażacy z OSP w Lubinie.
fot. iswinoujscie.pl
Jak udało nam się dowiedzieć, strażacy rozbierali także drewniane elementy, aby dostać się do drewnianych stropów. Pożar prawdopodobnie wybuchł w środku budynku. Przyczyną pożaru mogło być zwarcie w instalacji elektrycznej. Na miejsce nie został wezwany patrol policji.