O przycinkę gałęzi drzew rozgorzał w ubiegłym roku prawdziwy spór. Z jednej strony mówiono, że to szkodzi roślinom i drzewa za kilka lat zaczną umierać. Z drugiej strony pojawiały się głosy na temat tego, że przycinka jest pielęgnacją a drzewa w ten sposób odżywają. Poza tym gałęzie ucina się też z powodów bezpieczeństwa. Dlatego przycinki prowadzone są zwykle przy jezdniach.
iswinoujscie.pl • Poniedziałek [03.03.2008, 09:37:06] • Świnoujście
Po przycięciu drzew okolice ładniej wyglądają jak ta na ul. Piłsudskiego( fot. Andrzej Ryfczyński )
W ubiegłych latach przycinano gałęzie drzew przy głównych ulicach miasta. Prace wykonuje się zwykle na wiosnę. Zanim drzewa wypuszczą pąki. W tym roku jednak nie prowadzono przycinki gałęzi.
Ul. Chopina stała sie bardziej bezpieczna i zdecydowanie ładniesza.( fot. Andrzej Ryfczyński )
- W tamtym roku te drzewa, które były wcześniej przycinane, potem pięknie rosły. Wypuściły nowe gałązki, zazieleniły się. Przecież gdyby ta przycinka była za duża czy jakaś niebezpieczna, to drzewa już by uschły – mówi jedna z mieszkanek miasta.
Przeciwnicy przycinki tłumaczyli jednak, że efekty prac przy drzewach będzie widać dopiero za dwa, trzy lata.
Zdjęcie z 1968r ul. Świerczewskiego dziś nazwana ul. Boh. Września. Tak wyglądała praca w przycinaniu drzew.( fot. Andrzej Ryfczyński )
- Przycina się gałęzie, ale drzewom, które od zawsze miały wykonywane takie zabiegi – mówi jeden z mieszkańców.
– Jeśli przez kilkadziesiąt lat nie przycinano gałęzi, to drzewo ma duży system korzeniowy (dostosowany do wielkiej korony). I jak nagle przytniemy mu drastycznie te gałęzie, to przecież nadal będzie czerpać tyle wody, co wcześniej, ale zgnije. Bo nie będzie miało gdzie tej wody „transportować". To proste i logiczne.
Miasta nie stać na to, by każdym drzewem zajmować się co roku. Staramy się więc tak skrócić roślinę, by nie trzeba było do niej wracać przez najbliższych kilka lat.