iswinoujscie.pl • Środa [30.03.2016, 22:06:01] • Świnoujście

Czytelniczka: Włodarzy miasta pewnie to nie interesuje. Mają samochody

Czytelniczka: Włodarzy miasta pewnie to nie interesuje. Mają samochody

fot. Czytelnik

Co przez ponad dwie godziny ma robić w obcym mieście matka z obolałym, zmęczonym dzieckiem? – pyta nasza Czytelniczka i opowiada historię chłopca, którego na założenie gipsu na złamaną rękę pogotowie zawiozło do szczecińskiego szpitala. Powrót do domu, w dzień świąteczny, był dla matki i chłopca prawdziwym koszmarem.

Poruszcie po raz kolejny sprawę chirurgii dziecięcej w świnoujskim szpitalu –apeluje nasza Czytelniczka.- Wczoraj dziecko przewróciło się na chodniku i złamało rękę. Przyjechało pogotowie i przetransportowano chłopca do Szczecina, do szpitala przy ul. Unii Lubelskiej. Wypadek miał miejsce po godzinie czternastej. Do siedemnastej dziecku udzielono odpowiedniej pomocy, założono gips i odesłano do domu. Tylko, jak się dostać spowrotem do domu? Jest dzień świąteczny, pociągów jak na lekarstwo, busy albo nie kursują albo nie ma już miejsc. Najbliższy pociąg po godzinie dwudziestej. Co przez ponad dwie godziny ma robić w obcym mieście matka z obolałym, zmęczonym dzieckiem? Dodam, że jest wdową i nie ma nikogo, kto mógłby po nią przyjechać samochodem, a na taksówkę, za 300 złotych, jako samotnej matki jej nie stać.

Jak opowiada nasza Czytelniczka, kobieta dotarła z dzieckiem do domu przed godziną… dwudziestą trzecią. Pech chciał, że pociąg miał spóźnienie.

Czy to nie jest kpina, że w mieście, które chwali się hotelami o standardzie prawie światowym, nie ma chirurga, który mógłby zająć się dzieckiem z wypadku? – pyta Czytelniczka. - Jak to możliwe, że w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia, chirurg, który do tej pory przyjmuje pacjentów,przyjmował w szpitalu wszystkich pacjentów, w tym mojego brata (12 lat), a ojca chłopca, o którym piszę, pod narkozą składał mu rękę złamaną w dwóch miejscach. Czy przez ponad czterdzieści lat tak się cofnęliśmy, że lekarz o specjalności chirurg nie może przyjąć każdego pacjenta, tylko są jakieś podziały wiekowe? A jeżeli są, to czy w pierwszej kolejności miasto nie powinno dołożyć wszelkich starań, żeby zapewnić pomoc chirurgiczną dzieciom?

Włodarzy miasta pewnie to nie interesuje, bo mają samochody i dla nich to żaden problem przyjechać ze Szczecina – czytamy dalej. – Tylko, co mają robić zwykli, szarzy ludzie, którzy pracują za najniższą krajową i każdego dnia borykają się z niełatwą codziennością, to jeszcze nie ma dla nich odpowiedniej opieki medycznej.

Poprosiliśmy o ustosunkowanie się do listu szpital i Urząd Miasta.

Mimo że w liście padły zarzuty wobec włodarzy naszego miasta, magistrat nie odniósł się do nich ani słowem.

- Rzecznik Prezydenta, do którego skierowany został e-mail, jest dziś nieobecny – napisała nam we wtorek inspektor Hanna Lachowska z Biura Informacji i Konsultacji Społecznych Urzędu Miasta. – Proszę zwrócić się bezpośrednio do prezesa zarządu spółki szpital miejski, której dotyczy poruszany temat.

Czekamy, co ma w tej sprawie do powiedzenia szpital.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/41912/