Niegdyś, oprócz polewania wodą, panny „śmigane były witkami wierzbowymi. W połączeniu z oblewaniem zimną wodą, zwyczaj symbolizował wiosenne oczyszczenie z brudu oraz wszelkich chorób. To jeden ze zwyczajów praktykowany współcześnie przez chrześcijan, a mających swoją genezę jeszcze w prasłowiańskich, pogańskich zwyczajach. Słowianie uważali, że to obrządek, który sprzyja płodności. W Stanach Zjednoczonych Ameryki przez długie lata kojarzono śmigusa-dyngusa z inną staropolską tradycją – upamiętniającą chrzest Polski. Warto wspomnieć o tym zapomnianym wątku związanym z lanym poniedziałkiem w kontekście obchodzonego w tym roku 1050-lecia chrztu księcia Mieszka I.
Mamy nadzieję, ze, niezależnie od historycznych przesłanek i nawiązań, tegoroczny śmigus –dyngus będzie okazją do dobrej, wesołej i kulturalnej zabawy.
iswinoujscie.pl • Poniedziałek [28.03.2016, 08:01:26] • Świnoujście
fot. Sławomir Ryfczyński / archiwum
Zabraniajcie, aby w drugie i trzecie święto wielkanocne mężczyźni kobiety a kobiety mężczyzn nie ważyli się napastować o jaj i inne podarunki, co pospolicie nazywa się „dyngować”(…), ani do wody ciągnąć, bo swawole dręczenia takie nie odbywają się bez grzechu śmiertelnego i obrazy imienia Boskiego”. Przytoczony tekst to dowód na to, że od setek lat są tacy, którzy próbują różnymi metodami powstrzymać temperamentnych zwolenników zabaw tradycji lanego poniedziałku. Ten cytat pochodzi z roku 1420 i został przyjęty podczas synodu Diecezji Poznańskiej. Jednak nawet przywoływanie imienia boskiego na nic się zdało co widać do dziś na polskich wsiach i ulicach naszych miast. Dziś kolejny śmigus – dyngus. Oby był jedynie dobrą zabawą!