Strażacy weszli do mieszkania z którego wydobywał się dym. Jak ustalili, przyczyną całego zamieszania był obiad pozostawiony na włączonej kuchence przez lokatora, który prawdopodobnie o nim zapomniał i poszedł spać.
fot. Kamil Zwierzchowski
Spokój świąt przerwał sygnał od jednego z mieszkańców bloku przy ulicy Szkolnej, który po godzinie 18.00 w niedzielę, poinformował że z mieszkania w wieżowcu, ulatnia się dym. Na miejsce wysłano trzy zastępy strażaków, w tym jeden zastęp wojskowej straży pożarnej. Chwilę później na miejsce dotarli także ratownicy medyczni i policjanci. Jak się okazało, dym wydobywał się z mieszkania na parterze.
Strażacy weszli do mieszkania z którego wydobywał się dym. Jak ustalili, przyczyną całego zamieszania był obiad pozostawiony na włączonej kuchence przez lokatora, który prawdopodobnie o nim zapomniał i poszedł spać.
fot. Kamil Zwierzchowski
Na miejsce wezwany został także zespół ratowników medycznych i policjanci.
fot. Kamil Zwierzchowski
Na szczęście cała sytuacja zakończyła się jedynie na przypalonym garnku. Lokator mieszkania w którym doszło do zadymienia, nie potrzebował pomocy medycznej.