Z rozmowy z właścicielem przyczepy dowiedzieliśmy się, że podejrzewa on świadome podpalenie. Najprawdopodobniej ktoś wrzucił przez okno coś, co wywołało płomienie na dachu przyczepy.
fot. Czytelnik
Około godziny 15:30 na jednej z zatoczek parkingowych w rejonie przedszkola numer 5 zauważono pożar. Paliła się przyczepa campingowa stojąca przy ulicy Witosa na wysokości Matejki 2. Na miejsce przybyły dwie jednostki straży pożarnej, które bardzo szybko opanowały ogień.
Z rozmowy z właścicielem przyczepy dowiedzieliśmy się, że podejrzewa on świadome podpalenie. Najprawdopodobniej ktoś wrzucił przez okno coś, co wywołało płomienie na dachu przyczepy.
fot. Sławomir Ryfczyński
W efekcie spłonęła jej prawa tylna część, wysoka
temperatura stopiła tworzywo, z którego była wykonana przyczepa.
fot. Sławomir Ryfczyński
W związku z podejrzeniem celowego podpalenia, wezwano policję.