Całe zajście obserwował rodzic chłopca. Kilkulatek był w szoku. Dyrekcja szkoły wezwała na miejsce policję, która zabezpieczyła monitoring. Wszystko wydarzyło się w piątek około godziny 8.00.
- Dziś około godziny 8.00 przy ulicy Narutowicza doszło do zdarzenia drogowego. Ze wstępnych ustaleń wynika, że podwieziony pod szkołę autem przez rodzica 9-letni chłopiec nagle wybiegł na ulicę wprost pod przejeżdżający samochód marki Toyota. Dziecko nie posiadało widocznych obrażeń, jednak aktualnie sprawdzany jest dokładnie stan jego zdrowia. Kierująca pojazdem 38-latka była trzeźwa. Apelujemy do rodziców i opiekunów, którzy podwożą samochodem swoje pociechy pod szkołę lub przedszkole, by zapewnili im bezpieczne dotarcie do placówki. Również podczas rozmów z dzieckiem przypominajmy mu o podstawowych zasadach bezpieczeństwa w ruchu drogowym- mówi oficer prasowy KMP w Świnoujściu st. asp. Beata Olszewska.