Dość często otrzymujemy zdjęcia samowili parkingowej kierowców, którzy pozostawiają tam swoje samochody nie przestrzegając żadnych norm. Ignorują linie wytyczające granice zatoczek parkingowych, ustawiają pojazdy wzdłuż lub wszerz ulicy, przez co zmniejsza się ilość miejsca dla innych, wjeżdżają na trawniki niszcząc ją.
- Sytuacja trwa już bardzo długo, powtarza się codziennie. Jednak policja i straż miejska zdają się tego nie zauważać, bo jakby coś robili, to tacy kierowcy oduczyliby się na drugi raz tak parkować - mówi pan Michał mieszkający w rejonie "Bangladeszu"- Ale dopóki nie będzie za to żadnych kar, to nikt się nie będzie przejmował.