ikamien.pl • Czwartek [04.02.2016, 17:31:49] • Powiat Kamieński

Poznajcie problemy swoich sąsiadów zza miedzy. Mieszkańcy i nauczyciele rękami i nogami bronią szkoły przed likwidacją. Zobacz filmy z Gostynia w powiecie kamieńskim

Poznajcie problemy swoich sąsiadów zza miedzy. Mieszkańcy i nauczyciele  rękami i nogami bronią szkoły przed likwidacją. Zobacz filmy z Gostynia w powiecie kamieńskim

fot. Sławomir Ryfczyński

Gorąca dyskusja rozgorzała podczas środowego spotkania w obronie Szkoły Podstawowej imienia Jana Brzechwy w Gostyniu. Mieszkańcy oraz nauczyciele nie zgadzają się z decyzją wójta gminy Świerzno- Krzysztofa Atrasa, który zamierza placówkę zlikwidować. Uważają, że wójt ich oszukał i przypominają obietnice składane podczas kampanii wyborczej. Niestety, wszystko wskazuje na to, że w 70- rocznicę istnienia szkoła zostanie zlikwidowana. Jeżeli radni podejmą w piątek decyzję o likwidacji szkoła przestałaby funkcjonować z końcem roku szkolnego. Mieszkańcy oraz rada pedagogiczna nie powiedzieli jednak jeszcze ostatniego słowa w tej sprawie. Chcą walczyć o szkolę do końca! Są zdeterminowani i jak mówią zrobią wszystko, aby placówka dalej funkcjonowała. Teraz wszystko w rękach radnych, którzy w piątek podejmą decyzję w tej sprawie.





Będziemy stać w obronie naszej szkoły. To tutaj przez 70-lat jej istnienia uczyło się wielu uczniów, którzy dzisiaj piastują wysokie stanowiska w polityce, są lekarzami, prawnikami, nauczycielami, są ludźmi, których ta szkoła wykierowała na dobrych i porządnych obywateli. Jestem bardzo zaskoczona i rozczarowana decyzją o likwidacji naszej szkoły. Kilka lat temu jako radna odwiedziłam wiele mieszkań, aby w wyborach oddano głosy na wójta, wtedy obiecano, że pan wójt nie zlikwiduje naszej szkoły- mówiła dyrektor szkoły w Gostyniu Jolanta Kreja.

Czyżby na obietnicach się skończyło?

Obecnie w szkole uczy się 51 uczniów oraz 21 dzieci w oddziałach przedszkolnych. Klasy liczą od 7 do 11 uczniów.

Dyrektor placówki podkreślała też, że praca w takiej niepewności nie służy edukacji. Jolanta Kreja nie kryła zaskoczenia takim obrotem spraw.

Poznajcie problemy swoich sąsiadów zza miedzy. Mieszkańcy i nauczyciele  rękami i nogami bronią szkoły przed likwidacją. Zobacz filmy z Gostynia w powiecie kamieńskim

fot. Sławomir Ryfczyński

- Najpierw 14 stycznia rozmawiałam z wójtem, następnie 28 stycznia, gdzie ciągle zapewniano mnie, że szkoła nie będzie likwidowana. W ubiegłą sobotę otrzymałam zawiadomienie na sesję, gdzie jednym z punktów była wzmianka o zamiarze likwidacji szkoły w Gostyniu- mówiła podczas spotkania Jolanta Kreja.

Szkoła nie jest jedynie placówką oświatową, jest także miejscem spotkań wielu mieszkańców.

- Zrobimy wszystko, aby uratować tą szkołę! - takie stwierdzenia padły z sali.

Pani Dyrektor przypomniała o organizowanych na terenie szkoły koloniach, dzięki którym gmina zarobiła 146 tysięcy złotych. Jolanta Kreja nie traci jednak nadziei i nadal wierzy, że szkołę uda się uratować.

- Jest we mnie nadal wiara w ludzi, że radni oraz wójt spojrzą szerzej na tą sprawę. Nie można czynić atutu z faktu, że klasy są mało liczne. Przecież dzieci są najważniejsze- dodała Pani Dyrektor.

Do tych słów odnióśł się także wójt gminy Świerzno, Krzysztof Atras.

- Jestem głównym winowajcą, ale nie likwidacji ani podjętej decyzji o likwidacji szkoły. Takiej decyzji nie podjąłem. Jestem odpowiedzialny za realizację budżetu. Państwo, którzy na mnie głosowali oczekują ode mnie realizacji waszych potrzeb, potrzeb waszych dzieci. Widzę, że jest możliwość, aby wykorzystać pomieszczenia oświatowe w inny sposób, aby wasze dzieci w godziwych warunkach mogłyby korzystać ze szkoły w Świerznie. Niczego nie zabraknie waszym dzieciom. O tym czy szkoła będzie zamknięta czy nie zdecydują radni. Za pół roku czy za rok pojawi się potrzeba przebudowania drogi w Gostyniu. Na co będzie trzeba przeznaczyć 6 mln złotych. Kto się wtedy zastanowi skąd gmina ma wziąć te oszędności. Moi urzędnicy zarabiają połowę tego co nauczyciele. O tym Państwo nie wspomnieli ale takie są realia. Już jakiś czas temu mówiłem o tym, że w gminie nie będzie zgody na to, żeby co roku wydawać z budżetu gminy prawie pół miliona, gdzie w klasie jest kilkoro dzieci. Tak jest w prywatnej szkoły, wy macie lepsze warunki niż w prywatnej szkole. Zrobiliście spotkanie w sprawie obrony szkoły, przeciwko wójtowi. Ja się nie czuje waszym przeciwnikiem. Muszę działać racjonalnie. Zamiar to nie jest decyzja, nikt decyzji jeszcze nie podjął- tłumaczył wójt gminy Świerzno Krzysztof Atras.

Wtedy do dyskusji włączyli się mieszkańcy oraz nauczyciele, którzy zapewniali, że już dawno przedstawiali wójtowi propozycję, jak można byłoby szkołę uratować i jak pozyskać fundudsze na jej dalsze funkcjonowanie.

Według wójta, 90 % pieniędzy, które gmina przeznacza na funkcjonowanie placówki trafia do kieszeni nauczycieli.

- Jesteśmy jedyną szkołą, która potrafi na siebie zarobić- mówili nauczyciele.

Mogłoby się wydawać, że rozwiązaniem byłoby utworzenie specjalnego stowarzyszenia. To ono wtedy byłoby odpowiedzialne za placówkę.

- Nie jesteśmy w stanie Panie Wójcie, zaufać Panu na tyle, żeby założyć stowarzyszenie- mówili nauczyciele.

Poznajcie problemy swoich sąsiadów zza miedzy. Mieszkańcy i nauczyciele  rękami i nogami bronią szkoły przed likwidacją. Zobacz filmy z Gostynia w powiecie kamieńskim

fot. Sławomir Ryfczyński

Wójt Gminy Świerzno miał swoją odpowiedź na te zarzuty.

- Każdy by chciał uczyć siedmioro, czy ośmiorodzieci i zarabiać pieniądze jak nauczyciel, który uczy 24 dzieci. Nie dziwie się tutaj oporowi nauczycieli. Nie chce dzieciom niczego zabierać, dla mnie dziecko jest najważniejsze- mówił Krzysztof Atras.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/41078/