iswinoujscie.pl • Wtorek [19.01.2016, 08:34:59] • Świnoujście

Czy świnoujska stocznia jest jeszcze do uratowania?

Czy świnoujska stocznia jest jeszcze do uratowania?

fot. Czytelnik

Sprawa stoczni Gryfia jest tylko jedną z wielu i to niestety nie w pierwszej linii działania – pisze nasza Czytelniczka. – Ale jest to jeden z ostatnich zakładów przemysłowych na taką skalę działający w województwie i może ten fakt pomoże ją uratować.

Do napisania tego listu skłoniły mnie ostatnie artykuły na łamach waszego portalu oraz liczne komentarze zostawione pod nimi – zaczyna swój list nasza Czytelniczka. – Tym tekstem, o ile uznacie go za odpowiedni do zamieszczenia, chciałabym podzielić się informacjami a także faktami na temat stoczni Gryfia oraz zostawić do indywidualnych przemyśleń każdemu z Czytelników bardziej lub mniej zainteresowanemu sytuacja remontówki.

Morska Stocznia Remontowa Świnoujście jako jedyna stocznia państwowa nie posiadała żadnego długu, rok rocznie odprowadzając do kasy państwa część swojego zysku – pisze nasza Czytelniczka, a na potwierdzenie swoich słów przedstawia stosowne dane. – W czasie debaty nad połączeniem remontówek ze Świnoujścia i Szczecina możliwe było zablokowanie procesu, jednak wymagało to tak radykalnej i zdecydowanej postawy nie tylko samych pracowników, ale przede wszystkim lokalnego społeczeństwa, radnych oraz silnego lobby w sejmie, więc w praktyce było nieosiągalne.

Prezes Różalski został odwołany, ponieważ nie zgadzał się z władzami ARP w sprawie przyszłości jaką mu nakreślili, a jaką zrealizował prezes Hnat. Nie był to jego autorski plan, wykonywał on jedynie zadanie jakie mu zlecono – czytamy dalej. – Obecny P.O. prezes Michał Kowalewski będzie piastował tę funkcję przez okres ok 3 miesięcy do właściwych wyborów. W tym czasie wiadomym jest, że żadne ruchy nie będą wykonywane. Po tym okresie planowane jest opublikowanie projektu ustawy rządowej na temat stoczni. Na początku października europoseł PiS Marek Gróbarczyk uchylił rąbka tajemnicy, czego można się po niej spodziewać „Gróbarczyk pytany o możliwość rozdzielenia dwóch połączonych wcześniej stoczni remontowych działających w regionie odpowiedział, że po ewentualnym objęciu rządów przez PiS zostanie to zrobione. W oparciu o dwie oddzielne spółki powstanie holding - dodał.”

Jeżeli chodzi o kwestie płynności, na rynku komercyjnym stocznia jej nie posiada od dawna – pisze dalej nasza Czytelniczka.- Poprzednia prezes Hanna Hanć podczas sesji rady sejmiku w Szczecinie: Prezes stoczni Hanna Hanć odpowiada, że firma nie ma zdolności kredytowej i Mars tak finansuje jej działalność od pięciu lat. Póki co funduszowi nie grozi bankructwo, jednak na jakiekolwiek inwestycje też nie ma co liczyć.

Przeholunek doków lub jakiekolwiek zamiany ich lokalizacji pomiędzy stoczniami są brane pod uwagę, odpowiednie opracowanie potwierdzające zasadność przeholowania większego doku do Świnoujścia zostało przedstawione radzie, jednak wymaga ono sporych nakładów pieniężnych, a także jest obciążone negatywną oceną strony społeczno-politycznej ze Szczecina, co w efekcie blokuje taką możliwość, przynajmniej w obecnym okresie. Poza tym występuje tu silne lobby trójmiejskie, co do pewnych czynności dokowych, ale o tym nie chcę pisać.

Zaległości wobec różnych podmiotów działających na rzecz stoczni są ogromne – czytamy dalej - obecna sytuacja uniemożliwia ich spłatę w krótkim okresie, jednak jest silna wola, aby tego dokonać, niestety uzależnione jest to od stanu kasy firmy, fundusz Mars mógłby to zrobić, jednak prawdopodobnie zostałoby to zakwestionowane przez Unię jako pomoc publiczna, więc prawdopodobnie będzie spłacane w ratach w miarę możliwości finansowych.

Widoczny jest niestety duży podział w społeczeństwie odnośnie ostatnich zmian klasy rządzącej – pisze nasza Czytelniczka.- Na zakończenie tytułem własnego przemyślenia na podstawie stoczni, czy lepiej było kiedyś przed połączeniem czy lepiej po? Czy odpowiedzialni za to politycy rządzący przez 8 lat byli w stanie wyprowadzić stocznię czy raczej chyliła się ku upadkowi. W państwie jest tak wiele spraw na ostrzu noża, że załatwienie ich przez obecną władze w krótkim okresie jest niemożliwe, tym bardziej biorąc pod uwagę wszystkie ostatnie ruchy uczynione przez opozycję oraz UE, która nie jest przychylna nowemu rządowi. Sprawa stoczni Gryfia jest tylko jedną z wielu i to niestety nie w pierwszej linii działania, na korzyść przemawia jedynie to, że to jeden z ostatnich zakładów przemysłowych na taką skalę działający w województwie i może ten fakt pomoże ją uratować.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/40812/