Od ponad tygodnia Bolek jest osowiały. Pracownicy karsiborskiej przeprawy promowej zaczęli się martwić o swojego ulubieńca. Zabrali psa do weterynarza, który przyznał, że piesek młody już nie jest. Przepisał mu witaminy, a na stawy - leki.
fot. Sławomir Ryfczyński
Początkowo pracownicy przeprawy karsiborskiej myśleli, że Bolek się rozchorował. Wybrali się z nim nawet do weterynarza. Wygląda na to, że piesek też tęskni za… kotką.
Od ponad tygodnia Bolek jest osowiały. Pracownicy karsiborskiej przeprawy promowej zaczęli się martwić o swojego ulubieńca. Zabrali psa do weterynarza, który przyznał, że piesek młody już nie jest. Przepisał mu witaminy, a na stawy - leki.
fot. Sławomir Ryfczyński
Pan Piotr, który cumuje promy i opiekuje się psiakiem, widzi jednak, że to nie tylko o stawy może chodzić.
- Wygląda na to, że to przez kotkę - mówi naszemu reporterowi.- Jesienią pojawiła się u nas i z Bolkiem się zaprzyjaźniła. Sypiali nawet w jednej budzie, widziałem to nie raz. A teraz gdzieś od tygodnia przepadła. Była prawdopodobnie ciężarna, więc może gdzieś się schowała, by urodzić.
fot. Sławomir Ryfczyński
Miejmy nadzieję, że szybko wróci na przeprawę i do Bolka. Jeśli razem z kociakami, piesek nie będzie narzekał na brak towarzystwa.
Na razie musi mu wystarczyć towarzystwo ludzi i lekarstwa.