O znalezieniu czarnej sukienki, poinformował nas jeden z Czytelników, który prosił abyśmy odnaleźli jej właścicielkę i zwrócili zgubę.
Chwilę po publikacji artykułu, zadzwonił do nas Kopciuszek. Gdy na drugi dzień, właścicielka przyszła do nas, aby odebrać zgubę, nikt nie sądził że za czarną sukienką kryje się tak niesamowita historia!
- Wszystko zaczęło się od tego że dałam sukienkę do poprawek krawieckich i poprosiłam o jej odebranie, moją córkę. Dzwonie do niej, i pytam czy odebrała, ona mówi że tak i że zaraz będzie. Za chwilę dostaję telefon że sukienka zniknęła... Na drugi dzień o 7.00 rano wyjechaliśmy do Szklarskiej Poręby na sylwestra. Z samochodu zadzwoniłam do pracownika sklepu Mohito i poprosiłam aby znalazł mi wszystkie ich sklepy od Świnoujścia do Szklarskiej Poręby. Pojechaliśmy do Gorzowa Wielkopolskiego, okazało się że nie ma takiej sukienki. Dostałam telefon zwrotny, że jedyna taka sukienka jest w Legnicy. Podjechaliśmy do Galerii Piastów w Legnicy i zaparkowaliśmy na zakazie, jakaś Pani zadzwoniła na policję że stoimy na zakazie i prawie odholowali nam samochód. Na szczęście udało się i dojechaliśmy do Szklarskiej Poręby z moją wymarzoną sukienką. Gdy wróciłam, okazało się że moja sukienka jest na iswinoujscie. Teraz mam dwie sukienki - opowiada właścicielka zgubionej sukienki.