Jak się dowiedzieliśmy, na pozór martwy dzik, ożył na pace samochodu remondisu!
Gdy pracownicy spostrzegli, że zwierze jednak żyje, na miejsce został wezwany Powiatowy Lekarz Weterynarii pan Szymon Januszewski.
O potwierdzenie zdarzenia, poprosiliśmy rzecznika policji w Świnoujściu.
- W środę, to jest 30 grudnia 2015 roku około godziny 8.00 KMP w Świnoujściu otrzymała zgłoszenie o leżącym na ulicy Karsiborskiej, w okolicy przeprawy promowej dziku. Patrol policji zabezpieczył miejsce, natomiast na miejsce udał się Powiatowy Lekarz Weterynarii pan Szymon Januszewski, który podejmował dalsze decyzje dotyczące postępowania z rannym zwierzęciem - informuje mł. asp. Magdalena Figarska-Śnieć - KMP w Świnoujściu.
Skontaktowaliśmy się także z Powiatowym Lekarzem Weterynarii.
- Zwierze było ranne, nie było możliwości leczenia, bo takich zwierząt się nie leczy. Myśliwy zastrzelił rannego dzika. Zwierzę było dosyć młode, ważyło około 20 kilogramów - informuje Szymon Januszewski.