iswinoujscie.pl • Wtorek [22.12.2015, 20:14:14] • Świnoujście

Uważajcie na promach pływających do Szwecji. Złodzieje okradają pasażerów. Pan Mateusz: Nie wiem jak gotówka zniknęła z mojej kurtki!

Uważajcie na promach pływających do Szwecji. Złodzieje okradają pasażerów. Pan Mateusz: Nie wiem jak gotówka zniknęła z mojej kurtki!

fot. Sławomir Ryfczyński

Pan Mateusz na długo zapamięta podróż promem Mazovia z Ystad do Świnoujścia. Złodzieje ukradli mu ponad 16 tysięcy szwedzkich koron czyli ponad 7 tysięcy złotych. Mężczyzna wracał z pracy na święta do domu. Mieszkaniec Świnoujścia twierdzi, że z problemem został całkiem sam, a nikt z obsługi promu nie chciał mu pomóc. Pan Mateusz postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i o zdarzeniu poinformował szwedzką i świnoujską policję. Mężczyzna uważa, że kradzieże na promach pływających do Szwecji to norma.

W nocy z 14 na 15 grudnia, Pan Mateusz płynął promem Mazovia z Ystad do Świnoujścia.

- Byłem w kafeterii. Tam piłem alkohol z grupą Polaków z województwa kujawsko- pomorskiego. Kupili mi alkohol, możliwe, że chcieli mnie upić, a później okraść- mówi Pan Mateusz.

Może to właśnie ich powinna szukać policja?

- Pieniądze miałem wewnątrz kurtki. Cały czas miałem ją na sobie. Nie wiem jak gotówka zniknęła z mojej kurtki. Nikt nie ruszył dokumentów oraz portfela, które miałem w kieszeni spodni. Wypiłem dwa piwa i dwa drinki. Nie czułem się pijany- dodaje Pan Mateusz.

Mieszkaniec Świnoujścia prosił, żeby obsługa promu powiadomiła policję oraz straż graniczną. Niestety nikt nie chciał pomóc mężczyźnie.

- Godzinę przed Świnoujściem ocknąłem się, że nie mam pieniędzy. Poszedłem na recepcję. Powiedzieli mi, że to nie jest ich obowiązek żeby zadzwonić na policję. Wykręcali się, że nie mają telefonu żeby zadzwonić. Sam zadzwoniłem na policję w Świnoujściu i w Malmö. Poprosiłem o wgląd do monitoringu. Niestety odmówiono mi- relacjonuje Pan Mateusz.

Pan Mateusz po raz pierwszy płynął promem należącym do firmy Polferries.

- Od razu takie niemiłe zdarzenie. Jak do tego doszło? Przecież na promie jest monitoring. Nawet na chwilę nie zmrużyłem oka. Zauważyłem, że na promie panował strach przed ewentualną kradzieżą. Ludzie się po prostu boją- opisuje Pan Mateusz.

Teraz mieszkaniec Świnoujścia wrócił do domu na święta bez pieniędzy.

- Musiałem się zapożyczyć- dodaje załamany Pan Mateusz.

Z tą sprawą zwróciliśmy się do firmy Polferries oraz świnoujskiej policji.

Policja potwierdza, że otrzymała zgłoszenie od świnoujścianina.

- W dniu 15 grudnia 2015 roku Dyżurny KMP w Świnoujściu otrzymał zgłoszenie telefoniczne od mieszkańca Świnoujścia Mateusza D., iż w trakcie rejsu promem Mazovia do Świnoujścia w niewyjaśnionych okolicznościach utracił pieniądze i w związku z przekazanym zgłoszeniem na miejsce, to jest na przybijający do nabrzeża prom skierowano patrol Policji. KMP w Świnoujściu prowadzi czynności zmierzające do ustalenia okoliczności utraty pieniędzy przez zgłaszającego - mówi mł. asp. Magdalena Figarska- Śnieć KMP w Świnoujściu.

Firma Polferries informuje nas, że zabezpieczenie bagażu oraz kosztowności przed kradzieżą leży po stronie pasażera.

- W Polskiej Żegludze Bałtyckiej S.A. istnieją odpowiednie procedury postępowania, które między innymi mają swoje odzwierciedlenie w Warunkach Przewozu oraz rutynowych działaniach w trakcie obsługi pasażerów. Między innymi informujemy pasażerów, że dbałość o zabezpieczenie bagażu oraz kosztowności leży po stronie pasażera- mówi Grzegorz Chaber z Polskiej Żeglugi Bałtyckiej S.A. - Polferries.

Polferries przypomina pasażerom, iż istnieje możliwość zostawienia wartościowych rzeczy w tzw. boxach bagażowych, a na promach znajduje się monitoring.

- Jednocześnie informujemy, że istnieje możliwość przechowywania rzeczy wartościowych w depozycie oraz przechowania bagażu w boxach bagażowych. Na jednostkach pływających funkcjonuje monitoring, który służy do celów wewnętrznych oraz jest udostępniany Policji na żądanie- dodaje Grzegorz Chaber z Polskiej Żeglugi Bałtyckiej S.A. - Polferries.

Polferries uważa, że nadużyciem, jest użyte przez mężczyznę stwierdzenie, że kradzieże na promach PŻB są normą.

- Twierdzenie, że okradanie pasażerów na jednostkach promowych Polskiej Żeglugi Bałtyckiej S.A. jest normą, jest naruszeniem dobrego imienia armatora. Pasażerom zgłaszającym problemy udzielamy pomocy w każdym możliwym i prawnie dozwolonym zakresie- podsumowuje Grzegorz Chaber z Polskiej Żeglugi Bałtyckiej S.A. - Polferries.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/40407/