iswinoujscie.pl • Sobota [12.12.2015, 23:53:09] • Świnoujście

Świnoujście czytelniczą pustynią?

Świnoujście czytelniczą pustynią?

fot. iswinoujscie.pl

Dane o czytelnictwie w Polsce są przerażające. Według „Gazety Wyborczej” zaledwie około 40 procent społeczeństwa przeczytało w ubiegłym roku przynajmniej jedną książkę. Ba, zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez Bibliotekę Narodową, prawie 20 milionów Polaków nie miało w rękach ani jednej książki, a połowa z tej liczby nie ma ani jednej w domu! Jak podawał kilka miesięcy temu TVN24 jesteśmy na szarym końcu w Europie pod względem czytelnictwa.

Jak pod tym względem prezentuje się Świnoujście? O to zapytaliśmy pisarza i dziennikarza Jarosława Molendę.
To pytanie raczej nie do mnie, a do lokalnych księgarzy i bibliotekarzy – odpowiada świnoujski autor. – Z mojej perspektywy nie jest za dobrze. Wydaje mi się, że w naszym mieście nie ma „klimatu” do książek. Ale to chyba ogólna tendencja w tym regionie. Ostatnio byłem w Szczecinie na kilku imprezach książkowych. Jedna z nich odbywała się w Galerii MOLO, a ponieważ przybyłem na spotkanie z godzinnym wyprzedzeniem, miałem okazję poobserwować ludzi wchodzących do centrum handlowego. Może ze dwie osoby na setkę spojrzały w ogóle na wystawę księgarni, by zerknąć na wystawione nowości, reszta przechodziła obojętnie nie odwracając nawet głowy…

Świnoujście czytelniczą pustynią?

fot. iswinoujscie.pl

Oczywiście usłyszę, że książki są drogie. Można jednak kupić używane książki na portalach aukcyjnych, więc nie do końca mogę zgodzić się z takim poglądem. To raczej kwestia priorytetów Polaków, a nie odstraszającej ceny. Poza tym świnoujścianie nie są zainteresowani książkami nawet wtedy, gdy… są za darmo. Świadczy o tym liczba osób biorących udział w konkursach, w których do wygrania są publikacje książkowe. A wystarczy wysłać tylko bezpłatnego maila i liczyć na łut szczęścia.
Smutnym obrazkiem był widok podczas otwarcia wystawy z okazji jubileuszu 250-lecia nadania praw miejskich naszemu miastu: „Świnoujście w literaturze”. Mimo że w Klubie 8. Flotylli Obrony Wybrzeża była znakomita okazja zapoznania się z dorobkiem literackim byłych i obecnych mieszkańców naszego miasta, a nawet spotkania się z niektórymi autorami, zainteresowanie było mizerne. I to nie tylko ze strony mieszkańców, ale również dziennikarzy. Pojawiło się chyba DWÓCH, a mamy kilkanaście portali informacyjnych!

Świnoujście czytelniczą pustynią?

fot. Tomasz Mechliński

Byłem natomiast mile zaskoczony podejściem do literatury w Łobzie, dokąd pojechałem na spotkanie autorskie. Oprócz mieszkańców zjawili się tam Prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Księgarzy Jerzy Mechliński oraz przedstawiciele władz w osobie m.in. starosty łobeskiego Pawła Marka, który wręczył mi pamiątkowy album o Łobzie. W Świnoujściu mogę tylko o takim podejściu pomarzyć, o zaproszeniu nie wspomnę. Rok temu prezydent Żmurkiewicz nie został nawet pięciu minut na mojej prelekcji z okazji Dnia Niepodległości w MDK-u…

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/40274/