iswinoujscie.pl • Poniedziałek [07.12.2015, 15:17:39] • Świnoujście

"Nas to nie, bo my to i tak zgłaszamy do wydziału środowiska..."- Straż Miejska na zgłoszenie o dzikim wysypisku. A góra śmieci rośnie, rośnie, rośnie...

"Nas to nie, bo my to i tak zgłaszamy do wydziału środowiska..."- Straż Miejska na zgłoszenie o dzikim wysypisku. A góra śmieci rośnie, rośnie, rośnie...

fot. Czytelnik

Dzikie wysypiska są problemem każdego miasta, każdej gminy, wsi, osady. Wyrastają wszędzie, gdzie tylko znajduje się kawałek pustej przestrzeni niezbyt widocznej z ulicy, trasy, drogi. Perfidia tych, którzy nie lubią płacić za wywóz swoich śmieci nie zna granic - podrzucają je do lasu, przy garażach, wokół osiedlowych kontenerów. I, co najgorsze, wydają się całkiem bezkarni. Kolejny śmieciowy problem opisał nasz Czytelnik, który zgłaszał tę sprawę Strażnikom Miejskim.

Oto co napisał do naszej redakcji: Z coraz większym przerażeniem patrzymy na rosnącą górę śmieci pod słupem energetycznym podtrzymującym główną trakcję elektryczną przy garażach na ulicy Steyera. Sprawa była zgłaszana wielokrotnie naszej Straży Miejskiej, ale najwyraźniej panowie strażnicy mają ważniejsze zajęcia. Jeden z nich podczas zgłoszenia ( we wrześniu, październiku ) zakomunikował : " Nas to nie, bo my to i tak zgłaszamy do wydziału środowiska" - Panie Komendancie, pogratulować podwładnych ! Pozostaje tylko czekać, aż ktoś podpali to śmietnisko i obserwować jaką temperaturę wytrzyma słup, zanim się przewróci. Ciekawe wydaje się też, ile czasu w takim przypadku byłoby miasto bez prądu przy takim poziomie kompetencji służb. Dodatkowo wspomnę o tym, że każdy użytkownik garażu uiszcza co miesiąc opłaty za użytkowanie terenu dla Urzędu Miasta, z których to pieniędzy utrzymywana jest i Straż Miejska i wspomniane w "ukrytej myśli" strażnika wydziały środowiska.

Niepokój naszego Czytelnika jest całkowicie uzasadniony, bo przecież niewiele trzeba, by wzniecić pożar, a sąsiedztwo trakcji elektrycznej w takim przypadku stanowi ogromne zagrożenie. Problem zgłaszany od września, mamy grudzień, a góra śmieci się rozrasta...

O ustosunkowanie się maila naszego Czytelnika, poprosiliśmy rzecznika prezydenta miasta.

- Niestety, rodzaj podrzucanych tam śmieci, wskazuje, że przynajmniej część z nich najprawdopodobniej pochodzi od samych właścicieli garaży, którzy jako dzierżawcy terenu zobowiązani są także do dbania o ład i porządek w tym miejscu. Tylko w ostatnich dniach Straż Miejska ustaliła dwie osoby, które wyrzuciły tam śmieci. Jedna z nich została już ukarana mandatem oraz zobowiązana do uprzątnięcia odpadów. Do drugiej wysłano wezwanie do stawienia się w biurze SM. Czeka ją podobna kara. Jeżeli teren nie zostanie przez nich uporządkowany, sprawa trafi do sądu ,który może sprawców ukarać grzywną w wysokości nawet 5 tysięcy złotych. Miasto sprząta teren kilka razy w roku. Kolejne sprzątanie odbędzie się w najbliższych dniach. Sprzątanie dzikich wysypisk śmieci nie należy do zadań Straży Miejskiej. Zajmuje się tym wydział ochrony środowiska i leśnictwa, który zlecana zadanie firmie sprzątającej obsługującej miasto. Natomiast strażnicy miejscy zajmują się ustaleniem sprawców podrzucenia śmieci i ich ukaraniem - informuje Robert Karelus.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/40261/