Odpowiadając na interpelację, prezydent Świnoujścia przedstawił kilka interesujących szczegółów. Przede wszystkim fakt, że podpisany rok temu (12 listopada 2014) dokument wskazuje, że tunel będzie wspólną inwestycją Rządu i samorządu. Środki na jego realizację mają pochodzić z budżetu państwa oraz „jednostek samorządu”. Mówiąc o tym Janusz Żmurkiewicz zaznaczył: „domyślam się, że chodzi również u urząd pana Marszałka”. Wśród warunków podjęcia inwestycji jako pierwsze, cytowany przez prezydenta dokument wymienia „wypracowanie przez strony z udziałem miasta Świnoujścia koncepcji realizacji wraz z mechanizmem finansowania, uwzględniającym zaangażowanie środków publicznych i prywatnych.” Zdaniem prezydenta taki zapis nie wyjaśnia w jaki sposób inwestycja zostanie sfinansowana.
Aby dokonać jakichkolwiek zmian w zacytowanym dokumencie konieczna byłaby inicjatywa rządowa bądź samorządu czyli Urzędu Marszałkowskiego. Prezydent podkreśla, że to miasto, nie czekając na krok ze strony Rządu podjęło prace nad koncepcją finansowania budowy. Przygotowane opracowanie zawiera harmonogram spłaty inwestycji w kolejnych latach oraz ukazaniem możliwych źródeł pozyskania środków na ten cel. Przedstawione dane uwzględniają realizację budowy tunelu w systemie „zaprojektuj i buduj”. Dokumenty otrzymała rządowa agenda zajmująca się wspieraniem finansowym dużych inwestycji „Polskie Inwestycje Rozwojowe”- PIR. Jak twierdzi Janusz Żmurkiewicz, po analizie PIR uznał, że oceny i założenia są prawidłowo przygotowane czego dowodem jest fakt, że wykonana w PIR analiza jest faktycznym powieleniem świnoujskiego opracowania. Wie o tym także Rząd ponieważ dysponuje obydwoma opracowaniami. Zdaniem prezydenta Świnoujścia, jeżeli mogą pojawić się tam jakieś nowe elementy to dotyczyć będą środków bo zdaniem Janusza Żmurkiewicza, tunel powinien być budowany przy wsparciu Unii Europejskiej bo – jak powiedział „ta inwestycja nie powinna być sierotą zdaną na walki Rządu i samorządu”. To życzenie prezydent Świnoujścia skierował już pod adresem nowego ministra.
Bardziej niż pytania dotyczące ujęcia inwestycji w kontrakcie terytorialnym województwa, prezydenta rozpaliły słowa Radnego Śliwińskiego na temat różnych, przedstawianych przez urzędników kosztów budowy tunelu. „Chciałbym się ustosunkować się do tego co tu radny Śliwiński powiedział, że zmieniliśmy koncepcję i mówimy dzisiaj, że tunel ma kosztować nie 1,3 czy półtora miliarda, a osiemset milionów. Nigdy takiej koncepcji nie popieraliśmy, która mówi (rzeczywiście w studium jest taki wariant, że inwestycja będzie kosztowała prawie półtora miliarda ale przy założeniu, ze będą dwa przewierty pod Świną i wtedy ta inwestycja tyle by kosztowała) Zawsze uważaliśmy że nie ma obecnie takiej potrzeby i przez najbliższe lata by taka inwestycję w Świnoujściu realizować. Zawsze mówiłem, że gdy do Świnoujścia droga dojazdowa ma jedną jezdnię, a pod wodą byłyby dwie jezdnie. Dzisiaj tego nie potrzeba. Symulacja ruchu tego również nie oczekuje”- przekonywał prezydent. Zapewnił natomiast, że wielokrotnie zwracał się do dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Szczecinie żeby nie powtarzał takich rzeczy „bo to on był źródłem tej informacji, że inwestycja kosztuje 1,5 czy 1,3 miliarda zł. Janusz Żmurkiewicz zarzucił przy okazji dyrektorowi oddziału GDDKiA, że opierał się w swoich ocenach na starych nieaktualnych ocenach natężenia ruchu drogowego na drodze nr 3.
iswinoujscie.pl • Niedziela [08.11.2015, 09:34:16] • Świnoujście
Autor: robsonphoto( fot. Fotolia.com )
Od hurra optymistycznych deklaracji o mających się wkrótce rozpocząć konkretnych pracach przygotowujących budowę tunelu pod Świną po biadolenie nad urzędniczą obstrukcją na szczeblu centralnym. Co jakiś czas służby prezydenta miasta serwują nam tunelową huśtawkę nastrojów. Radny Platformy Obywatelskiej R.P. Dariusz Śliwiński uważa, że najwyższa pora na publiczną prezentację konkretów w sprawie najważniejszej dla miasta inwestycji. To od czego powinniśmy rozpocząć planowanie tej inwestycji to-oczywiście- montaż finansowy dla realizacji projektu. Radnemu zależało by mieszkańcy usłyszeli jak sprawa ta została ujęta w odpisanych już dokumentach.