Pasaż centrum łączący ulice Bohaterów Września i Armii Krajowej. Na witrynach pustych, przeszklonych pawilonów podobnej treści ogłoszenia. Lokale czekają na chętnych, a tych wciąż brakuje. Niegdyś takie zjawisko tłumaczyliśmy sobie posezonowym uśpieniem miasta. Dziś nie jest to już takie oczywiste. Podobnie jak zmieniają się tendencje na rynku zatrudnienia, tak i na rynku nieruchomości nie jesteśmy jak jeszcze kilka lat temu uzależnieni od sezonowych wahań na rynku. Na pewno jednak na obserwowane zjawisko ma wpływ rozwój wielkopowierzchniowych obiektów handlowych w Świnoujściu. W obiektach takich jak Kaufland czy galeria Corso handlowcy i usługodawcy skorzystali z oferty atrakcyjniejszej o tyle, że zawsze bardziej opłacalne jest prowadzenie biznesu w otoczeniu centrum łączącego elementy handlu gastronomii i kultury (kino).
Nikt w Świnoujściu nie przeprowadził jeszcze dokładnych badań marketingowych, które statystycznie potwierdziłyby związek pomiędzy zastojem na rynku w dziedzinie nieruchomości użytkowych, a rozwojem wielkopowierzchniowego handlu. Obrazki z tego (i nie tylko tego ) pasażu są jednak jak foto-statystyka.