Czytelnik: Śmierdzący problem w Poltrampie...

- Tak oto wygląda toaleta w firmie Poltramp. Na sam widok, odechciewa się dosłownie wszystkiego - pisze w liście do redakcji Czytelnik.

O odniesienie się do stanu przenośnej toalety ze zdjęcia, poprosiliśmy dyrektora handlowego firmy Poltramp. W przyślanej odpowiedzi, Pan Krzysztof Wroński informuje:

- Niestety zdjęcia te nie mogą przysparzać nikomu chluby i jak najbardziej są powodem do wstydu.

Trudno mi się odnieść konkretnie do tej zaistniałej sytuacji i czy ten stan to wynik niedopatrzenia naszego pracownika odpowiedzialnego za infrastrukturę, czy opóźnienie firmy opróżniającej i myjącej przenośne toalety czy też niestety jakiegoś głupiego żartu jakiegoś z pracowników po nalaniu wody z instalacji technicznej.

Sam w tym czasie przebywałem na urlopie ale rozmawiałem z osobą odpowiedzialną i nie potrafiła ona odpowiedzieć czemu toaleta się przepełniła. Z boku była druga, nie przepełniona.

Niemniej jednak pragnę Pana zapewnić, że nasza firma rozwijając się stara się też poprawiać warunki sanitarne i to co Pan pokazuje nie będzie miało już miejsca.

Obecnie nie ma już toalet przenośnych "TOI TOI" na terenie nabrzeża a zainstalowaliśmy kontenery z węzłem sanitarnym. Toalety te, tak samo jak toalety dla pracowników fizycznych znajdujące się przy warsztatach i hali produkcyjnej są sprzątane codziennie.

Niestety z relacji pań sprzątających wiem, że często ich stan zależy od pory dnia a to w największym stopniu zależy od kultury z nich korzystających.

Wszystkim nam zależy by pracownicy mogli pracować w możliwie dobrych warunkach, zależy nam również by każdy pracownik szanował siebie nawzajem i swoje miejsce pracy.

Zapraszam Pana do naszej firmy by mógł Pan sam zobaczyć rozwój firmy, również opisywane toalety. Zobaczy Pan również charakter naszej pracy i to, że niestety nie łatwo utrzymać wszystko w estetycznej czystości gdy pracownicy produkcji w ubraniu roboczym udają się za prozaiczną potrzebą w ustronne miejsce i to pomimo codziennego sprzątania.