Tam już zakończono pierwszy etap rozbiórki, polegający na zmniejszeniu tonażu, co zmniejszyło zanurzenie. Osiągnięto to poprzez „wybebeszenie” wycieczkowca, to pozwoli na przeholowanie wraku do suchego doku. Aby nie naruszyć ochrony środowiska, na początku musiano dokonać wszelkich zabezpieczeń. W trakcie tych prac zatrudniono 1000 robotników.