Interesujące tematy i... puste krzesła

Miasto było współorganizatorem Baltic Bussines Forum. W tym roku przekazało na imprezę 50 tysięcy złotych.

- Były to środki przeznaczone na zabezpieczenie logistyczne przedsięwzięcia, pomoc przy produkcji materiałów promocyjnych – mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta.

Przy okazji pytamy o dojazdy części uczestników Forum do hotelu Hilton. Goście korzystali z autobusu komunikacji miejskiej.

- Część gości faktycznie dojeżdżała do Centrum konferencyjnego autobusem, który był wynajęty od Komunikacji Autobusowej przez organizatorów imprezy, po obowiązujących w cenniku spółki pełnych stawkach - wyjaśnia rzecznik.

Tematy tegorocznego trzydniowego Baltic Business Forum brzmiały bardzo poważnie: nowe rynki zbytu, ryzyko wahań kursów walut, fundusze na inwestycje… A jednak na niektórych spotkaniach sala świeciła pustkami. Słychać głosy, że to impreza dla promocji garstki biznesmenów.

Innego zdania jest prezydencki rzecznik.
- Organizacja BBF w Świnoujściu ma znaczący wymiar – mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta . – Świnoujście goszcząc od kilku lat ramach konferencji znane osoby z kręgów polityki i biznesu: Polski, krajów Europy zachodniej, Rosji, Ukrainy, Gruzji, a nawet Azji staje się miastem rozpoznawalnym, kojarzonym z procesami integracji europejskiej, nową jakością międzynarodowej współpracy gospodarczej. Jesteśmy w obiektywie zainteresowania wielu organizacji gospodarczych, finansowych, czekających na efekty spotkań, rozmów i prezentacji, które odbywają się na naszej wyspie. Ma to ogromny wymiar również promocyjny; forum jest w obiektywie przedstawicieli mediów krajowych i zagranicznych.