Widoczny na zdjęciu śpiący mężczyzna przez pół dnia koczował wraz z kolegą na murku pod dawną Biedronką na ul. Matejki, gdzie niespiesznie posilali się nie tylko mielonką z puszki. Obaj mieli butelki z "płynem", którym popijali śniadanie, obiad i podwieczorek. Jak widać, na noc bezdomny wybrał bardziej ekskluzywne otoczenie, w pełni oświetlone, bezpieczne, w miarę czyste...Jest nawet gdzie zaparkować wózek z tymczasowym dobytkiem. Tylko, czy taki obrazek nie wywołał reakcji żadnych służb? Można zareagować różnie- troska o los kloszarda, naruszenie obowiązujących zasad, ale zareagować trzeba!