Pierwotnie podobno miała brzmieć „Galeria Świnoujście”, ostatecznie otwarto ją jako „Galerię Corso”. Opinie mieszkańców podzieliły się na zwolenników i przeciwników upatrujących niepotrzebnych zapożyczeń z obcych języków. Napisał do nas Czytelnik:
fot. Czytelnik
Pierwsza w Świnoujściu galeria już od początku powstawania budziła liczne emocje. Mieszkańcy przewidywali utrudnienia, przepowiadali rychłą katastrofę budowlaną w sąsiednich kamienicach, wypatrywali niezgodności z planem lub opóźnień. Byli też zwolennicy galerii, którzy wiernie i cierpliwie czekali na jej ukończenie, snuli pomysły wystroju, zastanawiali się nad nazwą. No i właśnie nazwa Galerii dla wszystkich była niespodzianką.
Pierwotnie podobno miała brzmieć „Galeria Świnoujście”, ostatecznie otwarto ją jako „Galerię Corso”. Opinie mieszkańców podzieliły się na zwolenników i przeciwników upatrujących niepotrzebnych zapożyczeń z obcych języków. Napisał do nas Czytelnik:
fot. Czytelnik
„Witam serdecznie! Miejsc o nazwie „Corso” jest wiele w Europie. Mimo wszystko, to jednak włoska nazwa. Spotkałem sympatyczną kawiarnię o tej nazwie w prześlicznym, włoskim mieście - Torre Annunziata.” Sprawdziliśmy; nazwa z pewnością jest zapożyczeniem z języka włoskiego oraz hiszpańskiego, tłumaczy się jako „ulica będąca miejscem spacerów i przejażdżek”, „pochód ulicami miasta, z udziałem ukwieconych pojazdów”. Zatem nazwanie tak galerii, po której się przechadza, spaceruje, chodzi w poszukiwaniu promocji, wyprzedaży, ciekawych okazji, wydaje się słusznym wyborem.