Do pubu Golf and Health Club w Vale do Lobo została wezwana policja. Według doniesień prasy najbardziej agresywny był Jerzy Dudek. Polak próbował podobno uderzyć głową jednego z policjantów. Został jednak obezwładniony i skuty kajdankami. O incydencie nic nie wie holenderski menedżer Dudka, Jan de Zeeuw.
Piłkarzom FC Liverpool, którzy przebywali w Portugalii na zgrupowaniu, grożą teraz surowe kary.