iswinoujscie.pl • Piątek [31.07.2015, 12:33:20] • Świnoujście
Na co wydamy unijne miliony?- marszałek Jarosław Rzepa wyjaśniał świnoujskim biznesmenom

fot. Kamil Zwierzchowski
Gdy powertujemy w internecie strony poświęcone wykorzystaniu środków Unii Europejskiej przyznanych w ramach Programu Operacyjnego „Ryby” na lata 2007-2013 odnajdziemy prawie sześćdziesiąt nazw instytucji i nazwisk osób ze Świnoujścia, których projekty uzyskały dofinansowanie. Na tę listę wpisały się małe granty armatorów kutrów i duże projekty miejskie. Z programu „Ryby” korzystały szkoły, Komunikacja Autobusowa i Muzeum Rybołówstwa. Od dłuższego czasu mówiło się, że ś odki PO „Ryby” wyczerpują się, a w to miejsce Unia Europejska stworzy inny instrument dofinansowania sektora rybołówstwa.
Dziś wiemy już, że ten nowy mechanizm finansowej pomocy nosi nazwę Programu Operacyjnego „Rybactwo i Morze” i, że z tego programu do podziału wśród beneficjentów w Zachodniopomorskim mamy ok. 600 milionów Euro. Zarząd Województwa zatwierdził już pierwsze projekty do realizacji w ramach tych środków. W czwartek, o szczegółach rozpoczynającej się perspektywy finansowej, z przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego rozmawiali świnoujscy przedsiębiorcy skupieni w Północnej Izbie Gospodarczej. Spotkanie odbyło się w sali hotelu Avangard przy Uzdrowiskowej. Gośćmi obiadu izbowego byli wicemarszałek województwa Jarosław Rzepa oraz Damian Greś dyrektor wydziału turystyki, gospodarki i promocji w urzędzie marszałkowskim.

fot. Kamil Zwierzchowski
Na spotkaniu zjawiło się kilkudziesięciu przedsiębiorców reprezentujących różne branże. Jarosław Rzepa, w rozmowie z biznesmenami przypomniał, że fundusze dla obszarów uzależnionych od rybactwa stanowią tylko część ogólnej sumy, z której korzystać będziemy w regionie. Bo całość tych środków, zapisana w regionalnym Programie Operacyjnym dla naszego województwa opiewa na 1,6mld Euro!
Zdaniem Jarosława Rzepy powinniśmy już zerwać ze stereotypowym myśleniem o Unii , której zależy na zniszczeniu polskich rybaków i rybołówstwa.
-„Polityka wspólnoty w tym sektorze nastawiona jest na innowacje, ochronę i odbudowę zasobów morza, inwestycje w porty rybackie, miejsca wyładunku, giełdy rybne i przystanie. Symbolem strategii degradacji rybaków i rybołówstwa miały być odszkodowania dla tych którzy zdecydowali się pożegnać z zawodem. Dziś mamy już do czynienia z odwrotnym procesem. Unia zaczyna wspierać ludzi planujących rozpoczęcie działalności w tej branży.
W naszym regionie opłacają się także inwestycje w branży przetwórstwa rybnego. Z wyliczeń Urzędu Marszałkowskiego wynika, że aż 43% przetwarzanej w Polsce ryby pochodzi z Zachodniopomorskiego.

fot. Kamil Zwierzchowski
W rozmowach z członkami Północnej Izby Gospodarczej marszałek zwrócił uwagę na priorytety, z którymi Unia wiąże najwięcej mających szans na realizację projektów. Chodzi o innowacyjne technologie i inicjatywy biznesowe oparte bądź realizowane przy współudziale instytutów naukowych. Przez najbliższe cztery lata to one będą w największej cenie u zatwierdzających pomoc finansową i granty unijnych inspektorów. Pierwsze przykłady już są. 15 czerwca w Janowie koło Trzęsacza rozpoczął działalność pierwszy na świecie zakład chowu i hodowli łososia atlantyckiego - wykorzystujący do produkcji słoną wodę geotermalną. Jego uruchomienie stało się możliwe dzięki wsparciu funduszy europejskich w dyspozycji województwa. Władze regionu liczą, że podobnych pomysłów nie zabraknie także w przyszłości, a Zachodniopomorskie pozostanie krajowym liderem rybołówstwa i przetwórstwa.