- Ogień w tym pustostanie pojawiał się już kilkukrotnie. Gdyby zapalił się ten cały drewniany dom, to ogień mógłby zająć także drzewa iglaste, a nawet mój dom. Właściciel powinien pomyśleć o rozbiórce tego domu... - mówi jeden z sąsiadów.
fot. Kamil Zwierzchowski
Pustostan przy ulicy Grunwaldzkiej to obiekt dobrze znany strażakom. Ogień w tym opuszczonym domku to według okolicznych mieszkańców, norma. Na szczęście, tym razem sygnał o palącym się pustostanie był fałszywy. Okoliczni sąsiedzi w obawie przed ogniem, który może przenieść się z pustostanu na ich domy, ubezpieczyli swój dobytek.
- Ogień w tym pustostanie pojawiał się już kilkukrotnie. Gdyby zapalił się ten cały drewniany dom, to ogień mógłby zająć także drzewa iglaste, a nawet mój dom. Właściciel powinien pomyśleć o rozbiórce tego domu... - mówi jeden z sąsiadów.
fot. Kamil Zwierzchowski
Strażacy sygnał o możliwym pożarze dostali o godzinie 15.00. Na miejsce ruszyły 4 zastępy strażaków. Po sprawdzeniu całego budynku, okazało się że sygnał był fałszywy.