Radni i związkowcy zgodnie po sesji w sprawie MSR. "To była potrzebna dyskusja"

Zanim pani prezes zarysowała swój plan dla zakładu wątpliwości zgłaszali radni oraz przedstawiciele władz wojewódzkich. Obecni byli reprezentanci Wojewody i Marszałka Zachodniopomorskiego. Wszyscy o przyszłości stoczni mówili z troską wyrażając nadzieję, że w Świnoujściu nie powtórzy się szczeciński scenariusz stoczniowy; wyprzedaż majątku i plajta inwestorów , którzy mieli zaoferować nowe miejsca pracy w nowych podmiotach powstałych w oparciu o dawne tereny stoczniowe.

To właśnie pomysł na wyprzedaż części terenów sąsiadujących z MSR dolał tym razem oliwy do ognia i był bezpośrednią przyczyną zwołania sesji. Wniosek w tej sprawie złożyły wszystkie kluby radnych.

Przed posiedzeniem mówiło się jednak o kilkudziesięciu nawet hektarach, których chce wyzbyć się zarząd Gryfii. Tymczasem w trakcie sesji Hanna Hańć wyjaśniła, że chodzi o dwa hektary, które w dodatku nie odgrywają dla zakładu roli strategicznej.

Ponadto, Bartłomiej Szmydt – przewodniczący NSZZ „Solidarność” w stoczni oznajmił, że po rozmowach, które odbyły się we wtorek, związkowcy otrzymali zapewnienie, iż w sierpniu prezes przedstawi załodze nową strategię firmy. Rozwijając tą informację prezes Hańć zapewniła, że przygotowywana strategia nie zakłada żadnej destrukcji zakładu w Świnoujściu, dalszych zwolnień. Wręcz przeciwnie dokument ma stawiać na rozwój w tych segmentach działalności, w których stocznie generują obecnie znaczne przychody.

Po tych wyjaśnieniach radni, m.in. Andrzej Szczodry, gorąco apelowali o nie tracenie już czasu na jałowe dyskusje ale danie prezes Hannie Hańć czasu i spokoju na przygotowanie dobrej strategii. Gdy dokument będzie gotowy, pani prezes obiecała przedstawić go niezwłocznie załodze i władzom Świnoujścia.

W trakcie dyskusji pojawiło się wiele ciekawych, wcześnie niezbyt chętnie omawianych tematów związanych z działalnością stoczni. Postaramy się przedstawić je na naszej stronie wkrótce w osobny materiale.