Obserwacja ekipy odkomarzającej wyspę Karsibór skłoniła naszego Czytelnika do refleksji.
Jest to zbieranina osób nastawiona raczej na kasę a nie na rzetelną pracę – napisał. – Jak się dowiedziałem, ponoć ludzie pracujący przy odkomarzaniu to bezdomni.
- Właściciel firmy, który został wezwany na rozmowę do urzędu miasta zwiększył obsadę ekipy odkomarzającej dwukrotnie – mówi rzecznik prezydenta Robert Karelus. – Nie są to osoby bezdomne, ponieważ bez specjalistycznego przeszkolenia nie można pracować w firmie zajmującej się odkomarzaniem, przy udziale środków chemicznych.
A co z efektami działań tej profesjonalnej ekipy?
- 32 procent mniej wynagrodzenia za lipiec – to kara, jaką miasto na razie nałożyło na firmę zajmującą się odkomarzaniem – mówi rzecznik. – Komisja, która bada skuteczność akcji będzie to robiła częściej. Jeżeli sytuacja będzie się powtarzać - kary będą uciążliwsze.
Nie zapowiada się jednak, by to bardzo pomogło i nasi mieszkańcy i turyści mogli swobodnie spacerować wieczorami.
- Niestety nadal nie prowadzą walki z komarami inne niż komunalne instytucje, w tym Lasy Państwowe, zlokalizowane na terenie miasta firmy, prywatni właściciele czy nasi niemieccy sąsiedzi – dodaje Robert Karelus. – To, oraz deszczowa pogoda sprawia, że walka z komarami staje się czasami „syzyfową” .