iswinoujscie.pl • Niedziela [21.06.2015, 20:47:28] • Świnoujście

Czytelniczka: Złodzieje chodzą wolno i się śmieją

Czytelniczka: Złodzieje chodzą wolno i się śmieją

Autor: Brian Jackson( fot. Fotolia.com )

Sprawa jest przykra – zaczyna swój list nasza Czytelniczka – bo pokazuje brak szacunku i empatii organów państwa wobec osób poszkodowanych. Zwłaszcza młodych, gdyż nie traktuje się ich poważnie. Oto historia kradzieży, do której doszło w naszym mieście. Zdaniem naszej Czytelniczki, także przykład pobłażliwości wobec złodziei.

Jakiś czas temu pisaliście o kradzieży komputera, o brawurowej pracy policji, o złapaniu sprawców itd. – zaczyna swój list nasza Czytelniczka. – Jako że osobiście znam młodego chłopaka, który został wtedy poszkodowany, to chciałabym nieco bardziej naświetlić kulisy pracy ludzi zajmujących się tą sprawą. Mianowicie policja sama nie mogła znaleźć sprawców i przez ok. 2 tygodnie nie zrobili nic. Dopiero kiedy dostali anonim od życzliwej osoby, która widziała zdarzenie, rozpoczęli działania. Żeby było zabawniej, sprawcy przyznali się do kradzieży niemalże od razu. Co z komputerem zapewne zapytacie? A no niestety nic. Złodzieje obarczali się wzajemnie winą i zmieniali zeznania, nie mówiąc, gdzie komputer jest, więc policja dokonała standardowego przeszukania i nie znalazłszy sprzętu sobie odpuściła. Nikt nie pomyślał nawet, że ktoś miał tam pół życia- zdjęcia, filmy, dokumenty czy chociażby typowo rozrywkowe konta do gier itp. Poszkodowany jest młody więc wszyscy go zlekceważyli, gdyż nikt nie pomógł mu w odzyskaniu sprzętu.

To niestety nie koniec ciągu nieszczęść – czytamy dalej.– Poszkodowany nie został poinformowany o dacie rozprawy, która odbyła się w lutym! Na dodatek rozprawa zakończyła się wyrokiem skazującym,
którego początkowo nie dostał (po pisemnej prośbie został wysłany 10 czerwca 2015 r., a doręczony dziś!!!!!). Pani w prokuraturze nie chciała z nim rozmawiać- bo był za młody. I jak tu funkcjonować w takim Państwie???

Ok, jest wyrok, tylko co teraz? –pyta Czytelniczka. – Mają zapłacić, ale tylko za koszta sprzętu, a co z wartościami intelektualnymi zawartymi na dyskach? Co z poniesionymi nieprzyjemnościami i straconym czasem? Czy jeśli ktoś jest młody, to oznacza, że nie należy go traktować serio? Czy to oznacza, że nikt się nie postara pomóc? To nie jest rozpieszczony chłopak z bogatej rodziny, on sam zapracował na sprzęt, który kupił (nota bene w momencie kradzieży miał jeszcze ostatnie dwie raty do spłaty). Pieniądze to nie wszystko, ale czy ktoś z tych ludzi (którzy zamiast w myśl działania prawa mieli mu pomóc) zastanowił się ile to jest 5 tysięcy złotych dla 23 latka?

A co ze złodziejami? – czytamy dalej. – Dostali roboty społeczne, chodzą sobie wolno i się śmieją z poszkodowanego, z policjantów i sądu, bo nie zamierzają zapłacić. Czy komornikowi uda się ściągnąć
należność, tego nie wie niestety nikt... Sprawa jest przykra, bo pokazuje brak szacunku i empatii organów państwa, wobec osób poszkodowanych (zwłaszcza młodych, gdyż nie traktuje się ich poważnie) oraz pobłażliwość wobec złodziei. Najbardziej szkoda, że chłopak nie odzyskał sprzętu, bo zawartość była dla niego najważniejsza, nie wartość i pieniądze, które MOŻE kiedyś odzyska.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/37517/