O godzinie 14.00 podbudowani zwycięstwem juniorów, i własną passą meczy bez porażki (w ostatnich 3 kolejkach "Prawobrzeże" dwa razy remisowało i raz zwyciężało) wybiegli na murawę Stadionu Miejskiego w Świnoujściu seniorzy "Prawobrzeża". Mimo że na przeciwko stanęli zawodnicy "Orła" Prusinowo - drużyny zajmującej ostatnie miejsce w tabeli, nie było mowy o ulgowym podejściu do spotkania.
Tym razem sprawa wyglądała zupełnie inaczej, już po 15 minutach pierwszej połowy liczniej niż kiedykolwiek zgromadzeni na trybunach (tym razem Stadionu Miejskiego) kibice "Prawobrzeża" mogli odetchnąć z ulgą - na przysłowiowej tablicy wyników było już 3:0. Worek bramek otworzył już w 6 minucie Gajda, zawtórowali mu szybko Zmudziński i Maślak. Nieco osłabiona drużyna "Orła", nie spodziewała się takiej determinacji i takiej organizacji gry ze strony gospodarzy. W pierwszej połowie, która ostatecznie zakończyła się wynikiem 7:0 (po jednej bramce dołożyli Gajda i Maślak, dwie zdobył Białek) mieliśmy do czynienia z prawdziwym teatrem "jednego" aktora. Uwzględniając uderzenia po słupkach mogło spokojnie być 10:0. Stare piłkarskie porzekadło okazało się nazbyt prawdziwe -w piłkę gra się na tyle, na ile pozwala przeciwnik, drużyna "Orła" pozwalała na aż zbyt wiele, chyba ani razu nie zagrażając w pierwszej połowie bramce "Prawobrzeża", Oskar Chrzanowski, golkiper bordowo-żółtych zdawał się być jeszcze jednym zadowolonym z obrotów spotkania kibicem.
Druga połowa przyniosła także 7 goli - po około 20 minutach zawodnicy gości nabrali nieco animuszu, i w końcu oddali kilka strzałów na bramkę "Prawobrzeża", sprawiedliwie oklaskiwani przez zgromadzoną publiczność. Niestety, świnoujścianie nie spełnili życzenia trenera Kupczyka z przerwy - "gramy na 0 z tyłu". Jedna z kontr przyniosła drużynie gości honorową bramkę - na 8:1, od tego momentu to znów gospodarze, głownie szybkimi wyjściami niemalże z połowy boiska zdobywali kolejne "oczka" - jeszcze dwie Białek - razem 4, jedno Maślak - razem 3, wprowadzeni na boisko w drugiej połowie zmiennicy - Bednarczyk i Gajewski - po jednej bramce, i w końcu już w doliczonym czasie gry "kropkę nad i" postawił Krzysztof Nowak. 13:1 to najwyższa porażka "Orła", a przy tym najwyższe zwycięstwo "Prawobrzeża", i jak dotychczas najwyższy wynik spotkań grupy 1 szczecińskiej A-klasy w sezonie 2014/2015.
Mecz rozegrany przy pięknej pogodzie, na pięknym boisku na pewno podobał się wszystkim zgromadzonym na trybunach gościom. Już teraz fanów piłki nożnej ze Świnoujścia i okolic, zapraszamy na ostatnie spotkanie sezonu - za dwa tygodnie 20 czerwca UKS Prawobrzeże Świnoujście ponownie na murawie Stadionu Miejskiego zmierzy się z "Jastrzębiem" Łosośnica zamykając trudny sezon 2014/2015. Początek spotkania godz. 16.00.