Dni Twierdzy 2015 miały inaugurację na miarę wielkiego jubileuszu

Nabożeństwa o tej godzinie w dni powszednie zwykle tu nie ma. Tym razem kościół zapełnił się ludźmi. Oprócz mieszkańców, turystów i zaproszonych oficjeli w świątyni zjawili się uczestnicy grup rekonstrukcyjnych w historycznych strojach. Na chórze, oprócz organisty ustawiły się członkinie jednego z najlepszych w Polsce chóru wyspecjalizowanego w chorałach gregoriańskich. Anielskie, kryształowo czyste głosy napełniły wnętrze świątyni nadając temu nabożeństwu niezwykły klimat. Niezwykłego charakteru modlitwie w intencji miasta i jego mieszkańców, dodał fakt, że msza została odprawiona według dawnego rytu, w języku łacińskim. Modlitwom przewodniczył ks. dziekan Zbigniew Rzeszótko, proboszcz parafii p.w. NMP „Gwiazdy Morza”. Można było spodziewać się, że w homilii nawiąże do jubileuszu 250-lecia Świnoujścia i atak też się stało ale tym razem kapłan przypomniał liczące już ponad tysiąc lat związki naszego skrawka Pomorza z kościołem katolickim oraz dzieje kościoła, kapłanów i świątyń na przestrzeni wieków od czasów niewielkiej osady aż po dzisiejsze miasto.

Nad Świnoujściem zapadał już wieczorny mrok gdy uczestnicy nabożeństwa zgromadzili się obok kościoła przy Placu Wolności. Ściemniało się ale scenę dalszej części uroczystości rozświetliły dziesiątki pochodni. Przebrani w historyczne stroje tym razem nie ustawili się jako forpoczta pochodu. Na czele bowiem pojawiła się konnica. Szlachcice z szabelkami tym razem nieco z tyłu bo pierwsze skrzypce zagrała ulubiona formacja hetmana Czarnieckiego –husaria. Uskrzydleni rycerze w siodłach wzbudzali zachwyt obserwatorów.

Tą odsłonę historycznego widowiska dla uczczenia jubileuszu miasta zawdzięczamy profesjonalnym grupom rekonstrukcji historycznej z XVII wieku. Otoczona pieszymi uzbrojonymi w pochodnie, cała kawalkada wyruszyła ulicami miasta. Trasa pochodu wiodła z Placu Wolności ulicą Piłsudskiego aż do nadmorskiej promenady.