Piszę do was w sprawie dzieci - zaczyna swój list nasz Czytelnik. - Z dnia na dzień jest ich co raz więcej. Te dzieci nie mają w dzisiejszych czasach gdzie się bawić. Na ulicy Krzywej jak i w innych dzielnicach nie ma nic, co mogłoby dzieci odciągnąć od negatywnych zabaw.
Na potwierdzenie swoich słów Czytelnik przesyła nam zdjęcie z dzieckiem, które bawi się… przy śmietniku. Z listu naszego Czytelnika wynika, że nie wybrało tego miejsca, bo je lubi.
Jestem oburzony tym, że dzieci muszą bawić się w syfie, bo miasto nie jest w stanie zapewnić im niczego – pisze bez ogródek Czytelnik.- Jestem już dorosły i za naszych czasów były huśtawki, piaskownice lub jakieś inne atrakcje, a teraz? Dziecko bawiące się przy śmietniku, straszny widok, i proszę pomyśleć ile bakterii i zarazków dziecko przynosi do domu...Wstyd, żeby miasto nie mogło zadbać o ładny plac zabaw dla dzieci.
Co na to urząd miasta? Czekamy na odpowiedź.