iswinoujscie.pl • Niedziela [17.05.2015, 21:50:59] • Świnoujście

Plac Czerwony w Świnoujściu? Czytelnik proponuje zmianę nazwy

Plac Czerwony w Świnoujściu? Czytelnik proponuje zmianę nazwy

fot. Kamil Zwierzchowski

Mało brakowało, a wyłożyłbym się jak długi na naszym wspaniałym Placu Wolności –mówi pan Stanisław, nasz Czytelnik.- Poharatałbym głowę i polałaby się krew. Wiem, że część mieszkańców przywiązała się już do nazwy „betonplac”, ale – ze względu na ryzyko złamań i urazów – proponuję nazwać to miejsce Placem Czerwonym.

Plac Wolności to naprawdę niebezpieczne miejsce – mówi pan Stanisław. – W ostatniej chwili podparłem się rękami, więc mój upadek po potknięciu nie zakończył się rozharataną głową. Wiem, że część mieszkańców przywiązała się już do nazwy „betonplac”, ale – ze względu na ryzyko złamań i urazów – proponuję nazwać to miejsce Placem Czerwonym. Władze raczej będą za…

To nie pierwsza taka historia. Niedawno pisaliśmy o 62-latce, która uderzyła głową o schody na placu.

- Potknęła się o wystający stopień i uderzyła głową w kant schodów – mówił nam jeden ze świadków. - Miała rozcięte całe czoło. Krew leciała tak mocno, że miałam problemy z jej zatamowaniem. Na szczęście karetka przyjechała bardzo szybko. O ile wiem, to już nie pierwszy wypadek na Placu Wolności. Niedawno ktoś na tych samych schodach złamał sobie nogę. Po co nam plac który nie jest ani ładny, ani bezpieczny. Zbliża się sezon, nie zapominajmy, że na Placu Wolności bawią się także dzieci.

- Plac Wolności został zaprojektowany i wykonany zgodnie z obowiązującymi przepisami oraz warunkami technicznymi – w odpowiedzi na wypadek 62-latki mówił nam rzecznik prezydenta Robert Karelus. – Przypadki potknięć czy upadków nie występują tam nagminnie. Są to sporadyczne przypadki, które mogą wystąpić wszędzie - również na innym chodniku czy innej ulicy. Na stopniach były ponaklejane taśmy, które w większość zostały niestety zerwane. Przykro mi z powodu tego wypadku. Oczywiście, każdy kto czuje się pokrzywdzony może wystąpić o odszkodowanie. Określenie kwoty odszkodowania następuje w drodze procedury prowadzonej przez ubezpieczyciela.

Komentarze naszych Czytelników wskazują, że bezpiecznie jednak nie jest.

O mały włos sam bym tam leżał – pisał jeden z naszych Czytelników- ten stopień to zagrożenie. Zrobić barierę lub oznakować to miejsce – podpowiadał.

Plac bez barier !!??Bez komentarza- pisał inny Czytelnik.

Szanowny Panie rzeczniku!! - komentował wypowiedź Roberta Karelusa inny nasz Czytelnik.- Nagminnie to ludzie nie zgłaszają potknięć i upadków na skutek których leje się krew. Ale gwarantuje Panu, że takowych jest bardzo dużo. Osobiście widzę ich kilka dziennie. Brakiem reakcji zarząd miasta narazi w końcu mieszkańców czyli Waszych pracodawców do wielotysięcznych roszczeń .

A kiedy już o roszczeniach mowa…

- Od czasu otwarcia, w maju 2013 roku, Placu Wolności, nie wpłynął do Urzędu Miasta żaden oficjalny wniosek o odszkodowanie z tytuły wypadku czy doznania urazu na jego terenie – informuje dziś Robert Karelus, rzecznik prezydenta.

Wróćmy jednak do pana Stanisława, który cudem uszedł cało.

- Wiem, że część mieszkańców przywiązała się już do nazwy „betonplac”, ale ze względu na ryzyko złamań i urazów proponuję nazwać to miejsce Placem Czerwonym – mówi pan Stanisław.

I może chociaż nowa nazwa ociepliłaby wizerunek tego miejsca.

Straszny jest ten plac - pisze w komentarzu jeden z naszych Czytelników - ponury bardzo .

Niewykluczone także, że na to wszystko wystarczy jedno rozwiązanie.

Pomalujcie farbą żółtą krawędzie i po sprawie – podpowiada kolejny Czytelnik.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/37044/