Okazało się, że paliły się pojemniki na śmieci stojące pod blokiem. Nie wiadomo czy zostały podpalone, czy przypadkiem, np. ktoś wrzucił niedogaszonego peta, albo celowo - komuś mogły te pojemniki przeszkadzać...-domyśla się mieszkanka.
fot. Czytelnik
Sporo strachu najedli się w sobotę mieszkańcy domu przy ulicy Wielkopolskiej 1B. Kto wie jak mógłby zakończyć się pożar stojących przy budynku pojemników na śmieci gdyby strażacy nie przybyli błyskawicznie na miejsce zdarzenia. „Kłęby czarnego dymu spowiły budynek w sobotę około godziny 15.00”-relacjonuje nasza Czytelniczka, w bezpośredniej bliskości rury doprowadzającej gaz.
Okazało się, że paliły się pojemniki na śmieci stojące pod blokiem. Nie wiadomo czy zostały podpalone, czy przypadkiem, np. ktoś wrzucił niedogaszonego peta, albo celowo - komuś mogły te pojemniki przeszkadzać...-domyśla się mieszkanka.
fot. Czytelnik
-„Jaka prawda by nie była - bezmyślność ludzka nie zna granic! Strachu się najedliśmy, bo jak widać na zdjęciach - ta wielka rura, która tam przebiega na murze to rura gazowa. Wolę nie myśleć, co by było, gdyby straż szybko nie przyjechała...
fot. Czytelnik
Po ugaszeniu pożaru przyjechało pogotowie gazowe i niestety gazu może nie być może nawet w niedzielę. Przyczyną jest rozszczelnienie rury. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Elewacja budynku do naprawy, ale to sprawa drugorzędna...-komentuje mieszkanka.