iswinoujscie.pl • Poniedziałek [16.03.2015, 08:09:12] • Świnoujście

Miasto nie chce stracić dobrego wizerunku

Miasto nie chce stracić dobrego wizerunku

fot. Sławomir Ryfczyński

Prawie 40 polskich uzdrowisk rozważa wystąpienie z pozwem zbiorowym przeciwko Fundacji ClientEarth, która opublikowała w grudniu raport na ich temat. – Nam zależy na jak najszybszym sprostowaniu tych nieprawdziwych informacji, które znalazły się w raporcie – mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta Świnoujścia.

O tym raporcie iswinoujscie pisało na początku stycznia. Opracowanie pt. „(O)cena powietrza w Polsce – raport w sprawie wybranych zagadnień związanych z jakością powietrza w Polsce oraz pobieraniem opłat miejscowych i opłat uzdrowiskowych, oraz w sprawie dotacji udzielanych gminom uzdrowiskowym” przygotowała Fundacja ClientEarth, międzynarodowa organizacja prawników, zajmujących się ochroną środowiska.
W 2013 r. w Polsce nie było strefy, w której nie byłby przekroczony poziom dopuszczalny lub docelowy arsenu, kadmu, niklu, ozonu, pyłu zawieszonego PM2,5, czy rakotwórczego benzo(a)pirenu. Żadne uzdrowisko w Polsce nie kwalifikowałoby się dzisiaj do nadania mu takiego statusu – pisali autorzy raportu.

Z opracowania można się dowiedzieć, ze w powietrzu w Świnoujściu stwierdzono w 2013 r. przekroczenie poziomu benzo(a)pirenu. Podobnie - w Kamieniu Pomorskim. Dane pochodzą od Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. Zanieczyszczone powietrze raczej nie uzdrawia. Odpowiada za to za choroby płuc i oskrzeli oraz alergie.

Za wdychanie świnoujskiego powietrza przez jeden dzień przyjeżdżający tutaj turyści muszą zapłacić 4 złote od osoby. Dla czteroosobowej rodziny to wydatek aż 16 złotych. W świetle danych przytoczonych w opracowaniu, zasadne wydaje się pytanie, czy mamy prawo pobierać opłatę uzdrowiskową?

Nie tylko Świnoujście czuje się pokrzywdzone z powodu raportu. Władze niektórych gmin uzdrowiskowych twierdzą, że spadła im liczba turystów. Zamierzają walczyć o odszkodowanie za straty wizerunkowe w sądzie.

- Na razie uzdrowiska rozmawiają ze sobą próbując skonstruować pozew zbiorowy, który tak naprawdę niewiadomo kiedy zostanie skierowany do sądu – mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta Świnoujścia. – Będzie to powództwo cywilne, a więc sprawa może – mówiąc kolokwialnie – ciągnąć się latami. Nam zależy na jak najszybszym sprostowaniu tych nieprawdziwych informacji, które znalazły się w raporcie fundacji, a które mogły negatywnie wpłynąć na wizerunek Miasta jako uzdrowiska. Przypominam, że raporty instytucji państwowych, takich jak chociażby WIOŚ potwierdzają, że w Świnoujściu nie ma zanieczyszczeń powietrza, wody i gleby. Po naszym monicie fundacja poinformowała nas, że roześle do agencji informacyjnych, mediów krajowych, regionalnych i lokalnych sprostowanie w tej sprawie.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/36059/